Namiętność, żarty i niespodziewane wybory! Takiego odcinka "Randki w ciemno" jeszcze nie było!

2025-10-18 17:53

Trzeci odcinek "Randki w ciemno" upłynął pod znakiem humoru, flirtu i niespodziewanych wyborów. Jedni szukali miłości po latach, inni po raz pierwszy stanęli oko w oko z uczuciem po drugiej stronie parawanu. Emocji nie brakowało – od tanecznych popisów i żartów o libido, po zmysłowe zapasy sumo i finały, które zaskoczyły nawet Piotra Gąsowskiego. Sprawdź, co wydarzyło się w programie.

Trzeci odcinek "Randki w ciemno" dostarczył widzom sporo ciepła, uśmiechu i nadziei, że czasem wystarczy jedno spotkanie – nawet przez parawan – by poczuć iskrę.

Witajcie w programie "Randka w ciemno", a przed Wami jej kluczowy składnik: pikantny, rozgrzewający i zawsze w odpowiedniej ilości! Mistrz żartu, król sceny, człowiek, który flirtuje nawet z kamerą: Piotr Gąsowski

– zapowiedział damski głos "Randki" – Kamila Ryciak.

Dobry wieczór Państwu, cieszę się, że znów spotykamy się w najważniejszej sprawie na świecie - w sprawie miłości. Mówi się natomiast, że miłość nie polega na wpatrywaniu się w siebie, ale na patrzeniu w tym samym kierunku. Dlatego dzisiaj uczestnicy randki w ciemno będą wpatrywać się uporczywie w parawan

– tymi słowami przywitał się z widzami Piotr Gąsowski, gospodarz programu.

PIERWSZA ROZGRYWKA

Kandydatem numer 1 jest 55-letni Jarosław

Jarosław, 55-letni góral, który zamiast oscypków sprzedaje kasy fiskalne. Po godzinach tańczy w zespołach folklorystycznych. Gdy nie pląsa, w rytmie góralskiej muzyki, pakuje walizki i zwiedza świat. Z nim życie to ciągły ruch. Czasem tylko trzeba chwilę poczekać, aż zdecyduje, w którą stronę.

A powiedz mi, czy taniec jest Twoją pasją czy zawodem?

- zapytał Piotr Gąsowski

Nie, taniec jest taką pasją, typową pasją. Od studiów właśnie tańczę. Ja nie tylko lubię taniec folklorystyczny, ale każdy rodzaj tańca: od baciaty po walca. Ale tańczymy, wiadomo, też wszystkie tańce narodowe - jak oberek, polonez czy mazura

–wyznał Jarosław.

A możesz coś zademonstrować z oberka?

– zachęcał prowadzący.

Uczestnik od razu się zgodził, po czym zaprezentował swój taniec!

Kandydatem numer 2 jest 51-letni Adam

Adam, 51-letni rolnik, który żony szukał, ale jak widać, jeszcze nie znalazł. Póki co, uprawia wszystko oprócz miłości. Szuka pani sołtysowej, z którą mógłby nie tylko przemierzać swoje hektary, ale i życiowe ścieżki. W jego duszy, oprócz warkotu traktora, gra też keyboard.

Drogi Adamie, jaka powinna być kobieta, a może jak mocna, żeby usidlić Takiego dużego chłopaka - rolnika, jak Ty?

– zapytał Piotr Gąsowski

Ja myślę, że przede wszystkim musi być w miarę wysoka, nie za wysoka, nie za niska, taka w sam raz

– wyznał Adam.

A ile masz wzrostu?

Ja mam 198 cm

– dodał po chwili singiel.

Kandydatem numer 3 jest 53-letni Szymon

Szymon, 53-latek ze Śląska. Na co dzień przewozi płynne materiały budowlane, ale w życiu twardo stąpa po ziemi. Latem ślizga się po wodzie, zimą po śniegu, a wieczorami chciałby mieć towarzystwo do realizowania swoich potrzeb i nie chodzi o analizowanie składu cementu.

Szymon znów szuka miłości w "Randce w ciemno". 25 lat temu także brał udział w programie.

Szymonie, dowiedziałem się, że to nie pierwszy raz tutaj w "Randce w ciemno"

– zauważył prowadzący.

No to drugi, drugi, pierwszy był jakieś 25 lat temu

– odparł Szymon.

A co spowodowało, że chciałeś powtórzyć?

– zapytał gospodarz programu.

No wrócić do tych emocji, co były, poczuć tą adrenalinę

– wyznał 53-latek.

A wtedy znalazłeś swoją miłość, czy nie?

– dopytywał Piotr Gąsowski.

To raczej ona znalazła mnie, bo wybrała

- szybko zauważył.

Ciebie wybrała?, jak widać się udało …

– zażartował Piotr Gąsowski.

25 lat to jest dużo, żeby okrzepnąć w życiu, prawda?

– zapytał po chwili.

Czy ja wiem?

– zaprzeczył szybko uczestnik.

Nie?

– zdziwił się prowadzący.

Nie … ta sama energia, werwa, libido, libido działa

– wyznał singiel.

Libido jest?

– dopytał Piotr Gąsowski.

Yes

– potwierdził singiel.

Wiesz co, o tym libido, to proszę Cię, żebyś powiedział, jak ono już będzie tutaj, dobrze?. Bo ja to jestem … wiecie, no nie najlepszym obiektem żeby słuchać Twoich przechwałek. Ale bardzo, bardzo fajnie, że jesteś, to znaczy, że masz dobre wspomnienia

– powiedział z uśmiechem prowadzący.

Wybierająca: 52-letnia rehabilitantka Beata

Beata - 52-letnia kobieta o wielu talentach. Z wykształcenia artystka, z zawodu rehabilitantka. Rozmasuje spięte plecy, rozkręci atmosferę na parkiecie, a na pianinie gra tak, że nawet klawisze wzdychają z zachwytu.

Powiedz, jaki powinien być mężczyzna twojego życia, jakim marzyłabyś?

Wydaje mi się, że bardzo ważne jest to coś. I przede wszystkim, żeby był sobą, ponieważ ja uwielbiam się śmiać i uważam, że życie powinno być traktowane pół żartem, pół serio. To doskonale by było, jakbym miał równie dobre poczucie humoru, jak ja. Ponieważ ja mam dosyć takie specyficzne poczucie

– wyznała Beata.

Beata zadała kandydatom następujące pytania:

  • Wyobraź sobie, że mam zły humor Co zrobisz, żeby mi go poprawić?
  • Naszą główną narodową cechą jest narzekanie. A jaka jest twoja największa wada?
  • Kocham tańczyć. Wyobraź sobie, że idziemy razem na imprezę, jak byś się zachował, gdybym zatańczyła na imprezie z innym mężczyzną?
  • Jak byś miał porównać się do przedmiotu kuchennego - do jakiego przedmiotu byś się porównał?

Kto odpowiedział najlepiej na intrygujące pytania Beaty?

Podczas kulminacyjnego momentu programu, gdy przyszło do wyboru jednego z kandydatów, Beata zaskoczyła wszystkich – zamiast wskazać któregoś z uczestników, zwróciła się… do prowadzącego, Piotra Gąsowskiego!

Którego wybieram?

– zapytała z uśmiechem, po czym dodała: "Tak, Ciebie!" i ruszyła w stronę zaskoczonego gospodarza. Gąsowski, znany ze swojego błyskotliwego humoru, szybko podchwycił żart: "To był program "Randka w ciemno". Dziękujemy bardzo serdecznie"!

Beata tłumaczyła się później: "To jeśli chodzi o głos…" – co tylko potwierdziło jej nietuzinkowe poczucie humoru, o którym mówiła wcześniej: "Uwielbiam się śmiać i uważam, że życie powinno być traktowane pół żartem, pół serio".

Ostatecznie Beata wybrała Szymona, który to już po raz drugi został wybrany przez singielkę w programie "Randka w ciemno" – teraz oraz ponad 25 lat temu!

Beata i Szymon– pierwsza para 3 odcinka "Randki w ciemno"

Ja myślę, że Szymon jest bardzo fajnym, pozytywnym facetem. Na pewno na ten moment, z tego co rozmawialiśmy, to jest mężczyzna na fajną pogawędkę. Zobaczymy co z tego wyjdzie

– skomentowała Beata, zaraz po poznaniu Szymona.

Z kolei Szymon, od razu przyznał, że Beata wpadła mu w oko:

Beata, jeżeli chodzi o pierwsze wrażenie, to jest moim ideałem.

DRUGA ROZGRYWKA

Siadłem sobie proszę Państwa na tym fotelu, żeby poczuć jego ciepło. I rzeczywiście, jest nadal gorący. A za chwilę będzie jeszcze bardziej gorący. Gdyż powitamy na scenie trzy kobiety, które zawalczą o serce naszego kawalera. Oto one...

– tak Piotr Gąsowski rozpoczął drugą miłosną rozgrywkę odcinka.

Kandydatka numer 1 to 26-letnia Aleksandra.

Zajmuje się sprzedażą, w jej towarzystwie łatwo stracić - nie tylko głowę. Świat widzi na różowo, a gdy chce poczuć dreszczyk emocji, jeździ na rolkach. Kocha swoje wielkie oczy i energię, która zdaje się nigdy nie kończyć.

Kandydatka numer 2 to Maja

25-letnia miłośniczka zwierząt, która w sklepie zoologicznym rządzi, jak prawdziwa lwica. Studiuje psychologię. Zanim się obejrzysz, postawi miłosną diagnozę. Kocha jeść i gotować, więc w jej towarzystwie grozi apetyt na więcej.

Kandydatka numer 3 to Magda

26-letni, kolorowy ptak. Zawodowo dziennikarka, z pasji-aktorka. Ćwiczy jogę, więc wygina się w sposób, który działa na wyobraźnię. Fascynuje się mitologią słowiańską i nie daje głowy, czy nie rzuci dziś miłosnego uroku.

Wybierający: 25-letni Tomasz

Tomasz to informatyk z wykształcenia - trener z powołania Złe nawyki żywieniowe resetuje równie szybko, jak komputery. Sam schudł 40 kg, więc nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Uwielbia gotować i liczyć kalorie. Na pewno zna też świetny sposób, by je spalić - we dwoje.

Tomasz zadał singielkom kilka następujących pytań:

  • Przychodzi weekend - czas na relaks i przyjemności. Pytanie, jak wolałabyś go spędzić? Czy bardziej w terenie, czy w domu, w pionie, czy w poziomie?
  • Jesteś typem „Zosi Samosi”, co zawsze sobie poradzi sama, czy uważasz, że mężczyzna w domu może się przydać?"
  • Czułość i namiętność to ważny aspekt relacji. Gdybyś miała opisać, jak będą wyglądały nasze czułości za pomocą metafory sportowej, to do jakich dyscyplin sportowych byś je porównała?
  • Bardzo ważne jest to, żeby potrafić przyznać się do błędu, jeżeli się jakiś popełni. I to sobie też cenię w ludziach. I chciałem się zapytać, jaki ty w życiu błąd popełniła?

Gdy wybierający zapytał o to, do jakiej dyscypliny sportowej porównałaby namiętność w relacji, singielka Magda bez wahania rzuciła:

– Zapasy sumo! – i od razu wyjaśniła, że "miłość jest jak sinusoida – raz kogoś przytulasz, a raz popychasz".

Zaskoczony, ale rozbawiony Piotr Gąsowski nie mógł powstrzymać uśmiechu i dopytał z charakterystycznym dla siebie wdziękiem:

Jak do tego mają się zapasy sumo?

Odpowiedź Magdy przejdzie do historii programu.

Pokażę ci, chcesz?

– po czym przeszła do zmysłowej demonstracji, w której gesty i spojrzenia nabrały zupełnie nowego znaczenia. Publiczność w studiu reagowała śmiechem i oklaskami, a prowadzący z klasą i humorem rozładował emocje.

Po odrzuceniu dwóch kandydatek, z którymi wybierający Tomasz - nie uda się na randkę, przyszedł czas na wielki finał! To właśnie Magdę wybrał na swoją wybrankę!

Tomasz i Magda– druga para "Randki w ciemno"

Tomek mi się podoba, aczkolwiek myślę, że to jest troszeczkę taki szybki bil, więc zobaczymy, gdzie to nas doprowadzi. No, mam nadzieję, że w jakieś miłe rejony

– przyznała Magda.

Zdecydowanie jestem zadowolony, jakby wszystkie kanony piękna dla mnie zostały spełnione dosłownie. Także tak

– zapewnił singiel zadowolony ze swojego wyboru.

Super Express Google News
Jarosław z "Randki w ciemno" zatańczył oberka
Sonda
Lubisz program "Randka w ciemno"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki