"Ninja vs Ninja": Poważny wypadek na planie programu Polsatu
"Ninja Warrior" to widowiskowy program telewizyjny, w którym zawodnicy podejmują próbę pokonania ekstremalnego toru przeszkód, wymagającego siły, zręczności i wytrzymałości. W Polsce emitowany jest od 2019 roku na antenie telewizji Polsat. Dziesiąta edycja pod odbyła się pod szyldem "Ninja vs Ninja".
Podczas zdjęć do emitowanego właśnie jedenastego sezonu, doszło do poważnego wypadku. Albert "Brudny" Lorenz, trener personalny i uczestnik poprzednich edycji show, podczas pokonywania jednej z przeszkód upadł i złamał kręgosłup. Z planu natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł szereg operacji. Okazało się, że niewiele brakowało, by został całkowicie sparaliżowany.
Dosłownie milimetr dzielił mnie od tego, by już nigdy nie stanąć na nogi. Od paraliżu. Od życia na wózku. Od codziennego bólu bez końca. Od momentu, w którym nie mógłbym już podnieść swojego dziecka, pobiec za nim, wziąć go za rękę - napisał na Instagramie Lorenz.
Zobacz również: Tak wygląda kręgosłup Alberta "Brudnego" Lorenza po operacji. Gwiazdor Ninja vs Ninja pokazał wszystko
"Ninja vs Ninja": Trwa śledztwo ws. wypadku. Zabezpieczono nagrania
Obecnie w sprawie wypadku prowadzone jest śledztwo. Gliwicka prokuratura sprawdza, czy na planie "Ninja vs Ninja" nie doszło do zaniedbań. Kilka dni temu Albert Lorenz przekazał, że został już przesłuchany. W rozmowie z "Faktem" zdradził również, że zawiadomienie na policję złożył inny uczestnik, którego zawodnicy również biorą udział w programie.
Jak informuje prokurator Katarzyna Priedl, trwają działania, które mają sprawdzić, kto jest odpowiedzialny za wypadek. Policja zabezpieczyła już pierwsze dowody. Prokurator potwierdziła, że są w posiadaniu nagrań z monitoringu.
Będziemy badać, kto ponosi odpowiedzialność za stan zdrowia pokrzywdzonego - czy on sam, czy organizatorzy? Na tym skupia się nasze śledztwo. [...] Z pewnością zrobimy wszystko najszybciej, jak się da, i najbardziej rzetelnie, jak możemy - wyjaśniła w rozmowie z "Faktem".
Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.
Zobacz również: Maciej Dowbor bardzo chory. Pokazał wynik badania! "Zło w najczystszej postaci" zaczęło się niewinnie