Maciej Orłoś i Paulina Koziejowska byli ze sobą przed ślubem na tyle długo, że ich fani zaczęli się zastanawiać, kiedy zakochani zdecydują się na odważny krok i się pobiorą. W końcu się doczekali. Dziennikarska para przysięgła sobie miłość i wierność w sierpniu 2025 r. Dla Macieja to już czwarty związek małżeński, dla Pauliny pierwszy. Gwiazda postanowiła oddać mu się bezgranicznie, a symbolem była zmiana nazwiska, a nie tylko dołączenie miana męża do własnego.
Zobacz także: Mogła zostać Koziejowską-Orłoś, ale tego nie zrobiła. Decyzja Pauliny zaskakuje
Niech każdy robi oczywiście, jak uważa, ale jeżeli mamy tworzyć jedność, to ja chcę, żebyśmy mieli to samo nazwisko. To jest bardzo naprawdę proste rozwiązanie. Żartobliwa odpowiedź mogłaby być taka, że jestem zbyt leniwa, żeby pisać Koziejowska-Orłoś, bo to byłoby zbyt długo. Ale nie, prawda jest taka, że wzięliśmy ślub, jesteśmy mężem i żoną i dla mnie od początku oczywiste było to, że zmienię nazwisko, jak będę miała męża - wyznała Paulina w rozmowie z "Super Expressem".
Zobacz także: Zdradziły ich obrączki! Orłoś ożenił się z 22 lat młodszą Koziejowską! Mamy zdjęcie ślubne
Nie spodziewała się takich komentarzy. Zabrała głos, oskarża feministki
Wkrótce stało się jasne, że zmiana nazwiska nie wszystkim przypadła do gustu. Mowa o internautach, którzy zaczęli niezbyt miło komentować krok Orłoś w sieci. W końcu Paulina zdecydowała się zareagować. Nagrała filmik, w którym dosadnie wyjaśniła, co myśli o oskarżeniach feministek. Podkreśliła, że wymagania feministek robią więcej złego niż dobrego.
Dlaczego przyjęłaś nazwisko męża? Praktycznie od dnia ślubu mierzę się z takimi pytaniami. Skrajny feministyczny dyktat? Chyba niektóre panie kompletnie nie rozumieją, czym jest feminizm? Przez takie skrajne poglądy część kobiet i panów też jest przerażonych tym, co się dzieje - napisała Orłoś w opisie do nagrania, które możecie zobaczyć niżej.
Zobacz także: Tak wygląda codzienność Macieja Orłosia i Pauliny Koziejowskiej. Czułość w każdym geście
Dziennikarka przypomniała, że "feminizm to wolność, wolność wyboru, a ja tłumaczę się i odpowiadam na pytania dlaczego przyjęłam nazwisko męża".
Co to kogo w ogóle obchodzi! Ja nikogo nie pytam, dlaczego ktoś nazwiska męża nie przyjął albo dopisał nazwisko męża do swojego nazwiska? Czy naprawdę ktoś uważa, że przyjęcie nazwiska męża jest jakimś podporządkowaniem się mężowi? Przecież to absurd. To tak jakby stwierdzić, że to, że, jeśli zostawię sobie swoje nazwisko panieńskie, to da mi gwarancję, że nigdy się mężowi nie podporządkuję? - pytała Orłoś.
Zobacz także: Nietaktowne zachowanie Kuby Wojewódzkiego po ślubie Macieja Orłosia. Mógł sobie darować
Zobacz więcej zdjęć. Maciej Orłoś ma za sobą aż trzy nieudane małżeństwa. Ożenił się po raz czwarty