Pogrzeb babci Barona. To, co zrobił Daniel Olbrychski, odbiera mowę! Żałobnicy znieruchomieli

2025-05-10 8:51

Marlena Milwiw-Baron była popularną aktorką, a prywatnie babcią Barona. Artystka zmarła 1 maja w wieku 93 lat. Jej ostatnie pożegnanie odbyło się siedem dni później. Pogrzeb babci Barona miał raczej kameralny charakter. Na cmentarzu nie zabrakło jednak wielkich gwiazd. Wśród nich znalazł się Daniel Olbrychski, To, co zrobił słynny aktor, odbiera mowę!

Pogrzeb babci Barona. To, co zrobił Daniel Olbrychski, odbiera mowę! Żałobnicy znieruchomieli

i

Autor: AKPA (2) Pogrzeb babci Barona. To, co zrobił Daniel Olbrychski, odbiera mowę! Żałobnicy znieruchomieli

Pogrzeb babci Barona, Marleny Milwin-Baron. Daniel Olbrychski zrobił coś, co odbiera mowę

Pogrzeb babci Barona odbył się w czwartek, 8 maja, na Cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu. To była raczej skromna uroczystość. Nie zabrakło jednak przedstawicieli wrocławskiego oddziału Związku Artystów Scen Polskich. - Społeczność ZASP Oddział we Wrocławiu pożegnała w dniu dzisiejszym wieloletnią członkinie Marię Milwiw-Baron. Pogrzeb odbył się 8 maja 2025 r. o godz. 13.00 na Cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu. Oddział reprezentowali Urszula Drzewińska i Tadeusz Pszonka. Złożono wiązanki od Oddziału i Związku Artystów Scen Polskich w Warszawie, Domu Artystów Weteranów w Skolimowie (tam w ostatnich latach życia mieszkała babcia Barona - red.) - czytamy w poście wrocławskiego ZASP na Facebooku. Marlenę Milwiw-Baron przyszedł także pożegnać Daniel Olbrychski. Na cmentarzu pojawiła się także jego żona - Krystyna Demska-Olbrychska, która wcześniej zamieściła przejmujący post dotyczący szczegółów pogrzebu babci Barona. Słynny aktor podczas uroczystości zrobił coś, co odbiera mowę. Żałobnicy znieruchomieli, słuchając Daniela Olbrychskiego recytującego piękny wiersz Cypriana Kamila Norwida. 

W galerii pod artykułem prezentujemy zdjęcia babci Barona - Aleksandry Milwiw-Baron

Daniel Olbrychski często zabiera głos na pogrzebach

Słynny aktor często zabiera głos na pogrzebach. Ostatnio wygłosił przejmujące przemówienie podczas ostatniego pożegnania Jadwigi Jankowskiej-Cieślak.

Jadzia to było zjawisko. Pamiętam, jak wypatrzył ją mój przyjaciel Adam Hanuszkiewicz i ożenił nas w sztuce Fredry "Mąż i żona", którą graliśmy w Teatrze Narodowym

- wspominał przyjaciółkę aktor. Potem mówił o Złotej Palmie, którą Jadwiga Jankowska-Cieślak dostała w Cannes.

Pamiętam, jak po przyjęciu zanosiłem jej do hoteliku te wszystkie prezenty. Namawiałem ją, by została jeszcze, pojechała do Paryża, żeby obecność jej na wszystkich okładkach pism francuskich zaowocowała jakąś wspaniałą agencją aktorską, wywiadami. By kuć żelazo, póki gorące, ale ona powiedziała, że nie, że musi do kraju, gdzie był mąż, pierwszy syn. Tęsknota za rodziną była ważniejsza niż cała ta kariera

- podkreślił Daniel Olbrychski.

Z kolei podczas pogrzebu Krzysztofa Krawczyka Daniel Olbrychski odczytał list św. Pawła Apostoła do Koryntian, a konkretnie: "Hymn o miłości". 

O śmierci ukochanej babci Baron dowiedział się tuż przed koncertem. Mimo ogromnego bólu, zdecydował się wystąpić na scenie. 

Moja Bapcia odeszła 1 maja wieczorem. Dowiedziałem się o tym 5 minut przed wejściem na scenę z Afromental. Choć moje serce pękło na tysiące kawałków wiedziałem, że muszę wejść na scenę dla Niej i zagrać, oddając Jej tym hołd

- napisał w mediach społecznościowych muzyk. 

Historia życia babci Barona to gotowy scenariusz na film. Artystka przeszła naprawdę dużo

Super Express Google News
Baron we wzruszającym wpisie pożegnał ukochaną babcię. "Czuję, że mam przy sobie najwspanialszego anioła"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki