Pogrzeb żony Ryszarda Rynkowskiego
Śmierć żony Ryszarda Rynkowskiego wstrząsnęła całą Polską. Kobieta miała tylko 52 lata. W poniedziałek, 22 września, odbyła się sekcja zwłok, która wykazała, że Edyta Rynkowska zmarła na skutek niewydolności krążeniowo-oddechowej. Pogrzeb żony Ryszarda Rynkowskiego zaplanowano na 27 września. O godzinie 11:30 w kościele pw. Jezusa Miłosiernego w Brodnicy rozpoczęła się msza święta. Dopiero po niej urna z prochami zmarłej została odprowadzona na cmentarz parafialny. Okazuje się, że wybór tego kościoła nie jest przypadkowy. Rodzinka Rynkowskich jest z nim związana. Słynny wokalista określony został jako "wielki przyjaciel naszej parafii".
NIE PRZEGAP: Wiemy, co zrobił Ryszard Rynkowski, kiedy zorientował się, że jego żona nie żyje. Szokujące ustalenia
Przybity Rynkowski zasiadł w pierwszym rzędzie
Ryszard Rynkowski pojawił się w kościele jako jeden z pierwszych. Osobiście powitał zakonników, po czym zajął miejsce w pierwszej ławce. Towarzyszył mu 17-letni syn, Ryszard Junior. Oparciem służył też wieloletni menedżer artysty - Bogdan Zep, który nie opuszczał Rynkowskiego na krok.
Rynkowski wyglądał zupełnie inaczej niż kilka dni temu, kiedy składał wyjaśnienia na komendzie policji w Brodnicy. Miał wtedy długą, siwą brodę. Na pogrzebie był już ogolony i elegancko ubrany. Do dopasowanych dżinsów założył czarną koszulę i marynarkę. Na nogach miał zaś czarne, skórzane botki.
Gdy wszedł do kościoła, na ołtarzu stała już biała urna otoczona białymi kwiatami. Główny wieniec składał się zaś ze złotych liści i czerwonych kwiatów. Obok urny znalazło się czarno-białe zdjęcie Rynkowskiej. Uśmiechała się na nim, co tym bardziej rozczulało żałobników. Przypomnijmy, że w komunikacie zamieszczonym w nekrologu rodzina poprosiła, by żałobnicy zamiast kupować kwiaty, wsparli Fundację "Dary Losu" w Brodnicy.
Msza święta rozpoczęła się od wspólnego różańca. Po ksiądz wygłosił poruszające kazanie, w którym nawiązywał do słów piosenek Ryszarda Rynkowskiego. Z ołtarza zwrócił się do artysty, jego syna oraz mamy zmarłej.
Drogi Ryszardzie, Ryszardzie Juniorze - pożegnanie to trudny temat. To coś, co musi wypaść pięknie i godnie, coś, co nosi się w sercu i o czym będzie się pamiętać. Żegnają się ludzie, którzy się kochają i życzą sobie kolejnego spotkania. Pożegnanie żony i matki to trudny moment nie tylko dla was, bliskiej rodziny, ale dla nas wszystkich
- powiedział ksiądz, odprawiający pożegnalną mszę.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Poruszające kazanie księdza na pogrzebie żony Ryszarda Rynkowskiego. To on udzielał im ślubu, teraz mówił do ojca i syna
Ryszard Rynkowski przyjął komunię świętą. Po mszy zebrani w kościele ludzie podchodzili do niego ze słowem wsparcia. Wszystkim podziękował. Starał się być silny. Jego syn również. Choć w oczach chłopaka widać było łzy.
Zobaczcie w naszej galerii, jak wyglądał pogrzeb żony Ryszarda Rynkowskiego.