Wygląda na to, że Karolina Gilon – dotychczas jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Polsatu – nie wróci w najbliższym czasie do pracy na antenie. Jej emocjonalne nagranie wywołało burzę w sieci, a internauci nie kryli oburzenia, gdy prezenterka ze łzami w oczach informowała, że "nie ma już dla niej miejsca". Polsat postanowił przerwać milczenie i przedstawił swoją wersję wydarzeń.
Polsat odpowiada na emocjonalne słowa Gilon. "Nie jest etatowym pracownikiem"
W przesłanym portalowi Plotek komentarzu przedstawiciele Polsatu podkreślają, że Karolina Gilon nie była zatrudniona na etat, lecz miała kontrakt gwiazdorski, który obowiązuje do końca sierpnia 2025 roku.
Karolina Gilon do końca sierpnia jest związana z nami kontraktem gwiazdorskim, a nie jest pracownikiem etatowym Polsatu
– przekazano.
PRZECZYTAJ TAKŻE: To ONA zastąpi Karolinę Gilon w "Ninja kontra Ninja"? Wielkie zamieszanie w Polsacie!
To oznacza, że stacja nie ma obowiązku proponowania jej kolejnych projektów po wygaśnięciu umowy. Zaznaczono też, że brak dalszej współpracy nie ma związku z urlopem macierzyńskim prezenterki.
W dalszej części oświadczenia Polsat wyraźnie odcina się od emocjonalnego tonu Karoliny Gilon. Stacja zaznaczyła, że nie zamierza publicznie odnosić się do zachowania byłej prowadzącej i przypomina, że przez lata była ona ważną częścią ich zespołu.
Nie będziemy komentować jej (Karolony Gilon - przyp. red.) obecnego zachowania, a nasze decyzje co do obsady programów nie mają nic wspólnego z czyimkolwiek macierzyństwem. Przez niemal sześć lat Karolina była ważnym członkiem rodziny Polsatu i jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy zaoferować jej wiele dużych, ambitnych projektów, które przyniosły jej ogólnopolską popularność i sympatię widzów
– napisano w komunikacie przesłanym do Plotka.
Choć komunikat utrzymany jest w uprzejmym tonie, jego wydźwięk jest jednoznaczny: stacja zapewnia, że macierzyństwo prezenterki nie ma związku z jej aktualną pozycją w Polsacie. Co więcej, Pudelek informował, że Karolinie Gilon proponowano występ w "Tańcu z Gwiazdami", ale odmówiła.
Co dalej z Karoliną Gilon?
Emocjonalne wystąpienie Gilon wywołało silne reakcje wśród internautów i kolegów z branży. Choć stacja zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z umową i niezależnie od sytuacji życiowej Karoliny, napięcie wokół sprawy jest duże.