Rodzina drży o Beatę Kozidrak! 3 koncerty w 8 dni tuż po tym, jak niemal straciła życie! Za szybko?

Beata Kozidrak (65 l.) zniknęła na długie 9 miesięcy. W weekend nagle się pojawiła się i w przejmującej rozmowie wyznała, że choroba, przez którą odwołała koncerty, to nowotwór. Teraz gwiazda wraca na scenę z przytupem, ale, jak udało nam się dowiedzieć, rodzina drży po jej decyzjach.

Beata Kozidrak przemówiła o nowotworze. Wraca do pracy!

Beata Kozidrak przez wiele miesięcy nie pojawiała się w mediach ani na scenie. Wiadomo było, że chodzi o poważne problemy zdrowotne, a fani zastanawiali się, czy w ogóle wróci na scenę. Artystka w "Dzień Dobry TVN" ujawniła prawdę o swojej chorobie.

- Wtedy myślałam, że to przez to, że całe życie chodziłam na wysokich obcasach, że to wina genów... mój brat również miał problemy z plecami. Trzy ostatnie koncerty byłam na środkach przeciwbólowych, praktycznie na siedząco dałam ten ostatni koncert... cierpiałam, a dwa dni później byłam w szpitalu

- powiedziała Beata Kozidrak w pierwszym wywiadzie na temat choroby.

- Proste przejście z łóżka do toalety było dla mnie problemem. Jak każdy człowiek - bałam się. Trafiłam do szpitala, diagnoza była szybka, była to choroba nowotworowa. (...) Wiedziałam, że to nie są żarty, że te bóle nie są normalne, to były trudne chwile dla mnie i dla moich bliskich

- przyznała Kozidrak.

Zobacz również: Beata Kozidrak udzieliła poruszającego wywiadu. Wprost mówi o nowotworze

Rodzina drży o zdrowie Beaty Kozidrak. Jej plany ich przerażają!

Nic dziwnego, że bliscy drżą o jej zdrowie. Gwiazda pierwszy koncert po przerwie da w ten weekend w Pszczynie, w kolejny - wystąpi aż dwa razy. To aż 3 koncerty w 8 dni! Jak udało nam się dowiedzieć - rodzina Beaty Kozidrak obawia się, że to za szybko.

- Beata poczuła się lepiej i od razu wrzuciła w kalendarz aż trzy koncerty w 8 dni. Do tego już planuje dwie duże trasy koncertowe - z Bajmem i z projektem Kamp. Córki martwią się, że dopiero co zeszła ze szpitalnego łóżka, a zaraz znów na nie trafi... Ona jest tytanem pracy, ale przecenia swoje siły

- zdradza nasze źródło. Nic dziwnego, skoro Beata Kozidrak w "Dzień Dobry TVN" powiedziała:

- Przeżyłam jeden moment, będąc chwilę na tamtym świecie - powiedziała, dodając: - Chcę podziękować mojemu kochanemu partnerowi, który strasznie mi pomógł w tym czasie. Kiedy było mi smutno, rozśmieszał mnie, dbał o mnie. I kiedy mu opowiadałam o tym momencie, kiedy mogłam stracić życie, on powiedział mi: "Widzisz, Beata? Jeszcze nie chcieli cię w tym niebieskim chórze, jeszcze musisz dla nas pośpiewać".

Zobacz również: Beata Kozidrak jeszcze niedawno walczyła z nowotworem! Szok, co teraz szykuje

Super Express Google News
Beata Kozidrak zapowiada nowy projekt. Wygląda jak laleczka Barbie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki