Sylwia Peretti dodała przejmujący wpis. Cierpiała w milczeniu!

2025-05-29 7:27

Sylwia Peretti, znana z mediów celebrytka i aktywistka, odniosła ważne zwycięstwo w walce o godność i szacunek. Po latach nękania i publicznych ataków Sąd Apelacyjny w Krakowie orzekł na jej korzyść w sprawie o ochronę dóbr osobistych. Wyrok to nie tylko satysfakcja prawna, ale również jasny sygnał: granice w internecie istnieją i nie można ich bezkarnie przekraczać.

W życiu Sylwii Peretti ostatnie miesiące były niezwykle trudne. Po tragicznej śmierci syna w wypadku samochodowym, który odbił się szerokim echem w mediach, kobieta nie tylko zmagała się z osobistym dramatem, ale również z bezlitosnym hejtem. W obliczu tej fali nienawiści postanowiła nie milczeć. Zdecydowała się zawalczyć w sądzie o swoje dobre imię – i wygrała. Sąd Apelacyjny w Krakowie przyznał jej rację, nakazując przeprosiny oraz wpłatę na cele charytatywne przez osobę odpowiedzialną za wieloletnie nękanie.

Zobacz reż: Syn Sylwii Peretti skończyłby 26 lat. "Boże, ile bym dała za jedną minutę z tobą". Tego już nigdy nie doświadczy

Sylwia Peretti w końcu wyjawiła prawdę. Cierpiała wiele miesięcy w ciszy

Wyrok sądu, który zapadł 28 maja 2025 roku, stanowi ważny precedens w sprawach dotyczących mowy nienawiści w sieci. Osoba, która przez lata dopuszczała się nękania, musi teraz nie tylko publicznie przeprosić Sylwię Peretti, ale również przekazać 2000 zł na Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną w Mikołowie. To właśnie ta organizacja znajduje się pod opieką charytatywnej inicjatywy "Paczka Peretki", której Peretti od lat oddaje serce.

Zobacz też: Kolejna strata Sylwii Peretti. Najpierw śmierć syna, a teraz to. "Znika radość i blask w oczach"

Celebrytka nie kryje ulgi, ale i refleksji. Na swoim profilu w mediach społecznościowych opisała, jak głęboko dotykały ją komentarze pełne jadu. Zdradziła, że osoba, która została pozwana, przez długi czas naruszała jej prywatność i godność. W poruszającym wpisie na Instagramie Sylwia nawiązała także do tragedii Soni Szklanowskiej, która odebrała sobie życie. Podkreśliła, że to kolejny dramat, który powinien być przestrogą.

Pewien człowiek zatruwał mi życie od wielu lat. Nękał, obrażał, przekraczał wszelkie granice. Po długich bataliach sądowych dzisiaj zapadł prawomocny wyrok sądu apelacyjnego. Bartosz K. ma mnie oficjalnie przeprosić oraz wpłacić 2000zł na rzecz Stowarzyszenia Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną w Mikołowie. (Wybrałam tę placówkę, bo poznałam ją dzięki mojej @paczkaperetki – i wiem, jak ogromne serce wkładają w swoją pracę) To ważny krok. Ale to jeszcze nie koniec. Oprócz zakończonej sprawy cywilnej i apelacyjnej, Bartosz K. usłyszał już akt oskarżenia w sprawie karnej – nie tylko z mojego zawiadomienia, ale także Łukasza. Postępowanie karne trwa. Każdy hejt musi się w końcu skończyć! Ludzie zbyt wiele sobie pozwalają w internecie – anonimowi, lub nie, bezkarni, pozornie niewinni. A przecież za tym, po drugiej stronie siedzi człowiek! Czasem ten człowiek nie wytrzymuje... Jeden idzie do sądu, a drugi – do Pana Boga. I dlatego "wojownicy klawiatury" muszą w końcu zacząć odpowiadać za to, co robią. Jestem najlepszym przykładem tego, co ludzie potrafią zrobić drugiemu człowiekowi w sieci. Po wypadku mojego syna to na mnie spadła największa fala nienawiści. Zamiast wsparcia – lincz. Zamiast empatii – osądy. W 2023 roku moje nazwisko było na piątym miejscu w wyszukiwarce Google w Polsce. To nie była popularność. To był ból, szum, hejt i nieustanne ocenianie mnie, mojego życia przez obcych ludzi ziejących nienawiścią. Sonia niedawno popełniła samobójstwo. Ile jeszcze osób musi zniknąć, by ktoś zrozumiał, że to, co piszesz – może zabić?! Hejt nie kończy się na ekranie. Hejt zostaje w człowieku. Hejt zabija. I nawet jeśli ktoś już nie żyje, jak ja - to ten hejt nadal rani. Dlatego mówię głośno i nie przestanę. Może dzięki temu, ktoś nie straci siebie. Nie odejdzie. Nie podda się tak łatwo - czytamy w poruszającym wpisie.

Jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem, pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:

  • 800 70 2222 - CAŁODOBOWY - Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
  • 800 12 12 12 - CAŁODOBOWY - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
  • 116 111 - CAŁODOBOWY - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
  • 116 123 - CAŁODOBOWY - Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
  • 112 - CAŁODOBOWY - Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia

Zobacz też: Tak teraz wygląda Sylwia Peretti! Po śmierci syna wycofała się z show-biznesu. Co robi?

Zobacz naszą galerię: Sylwia Peretti w przejmującym wpisie woła do syna. "Odnajdź mnie, proszę. Już za dużo szukania"

Sonda
Wierzysz w życie po śmierci?
Sylwia Peretti ma tatuaż z twarzą syna!
Super Express Google News
Pokój Zbrodni
Porwali go i wykorzystali. Wszystko przez oskarżenia córki sprawcy | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki