Nie sposób nie zapłakać! Sylwia Peretti opublikowała nowe nagranie pierwszy raz od miesięcy. "Dla tych, którzy oddychają obok bólu"

2025-10-01 19:34

Sylwia Peretti ponad 2 lata temu straciła ukochanego syna. Od tego czasu nie udziela się na galach czy imprezach, za to prężnie działa charytatywnie. Stara się przekuć swoją stratę i uczucia z nią związane w dobro. Ostatnio gwiazda opublikowała nagranie, które różni się od poprzednich. Jego celem jest ulżenie innym w cierpieniu, przesłanie pozytywnych emocji i zrozumienia. Gdy słucha się głosu Peretti, nie sposób nie zapłakać.

Super Express Google News

Na instagramowym profilu Sylwii Peretti ukazało się nowe nagranie. To pierwszy filmik, jaki gwiazda telewizji umieściła w sieci od miesięcy. Co prawda Sylwia regularnie dodaje krótkie nagrania na InstaStory, jednak te znikają po dobie. Stanowią próbę codziennego kontaktu z internautami i pokazują, co Peretti robi na co dzień, a także, jak się czuje, co ma w planach itp. Nowe wideo ma pozostać z jej odbiorcami, a jest ich 485 tysięcy, na dłużej.

Zobacz także: Syn Sylwii Peretti skończyłby 26 lat. "Boże, ile bym dała za jedną minutę z tobą". Tego już nigdy nie doświadczy

Peretti cierpi po śmierci jedynego syna. Teraz chce ulżyć innym w bólu

Sylwia Peretti po stracie ukochanego syna na dłuższy czas zrezygnowała nie tylko z show-biznesu, ale i z mediów społecznościowych. Śmierć Patryka całkiem ją załamała. Chłopak zginął w wypadku samochodowym, gdy pędził przez miasto. Auto prowadził, będąc pod wpływem alkoholu. Do wypadku doszło w nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku na Moście Dębnickiego w Krakowie, a razem z 24-latkiem zginęło jeszcze trzech jego kolegów. Tragedia dotknęła więc nie tylko Peretti, ale i kilka innych rodzin.

Zobacz także: Niepokojący wpis Sylwii Peretti. "Siebie już nie potrafię uratować"

Przez dłuższy czas po dramacie Peretti nie była w stanie funkcjonować. Ponad dwa lata później wciąż mówi o dogłębnym bólu, którego nie da się wymazać, ale teraz Sylwia nauczyła się z nim żyć. I stara się ulżyć w bólu innym.

Dla tych, którzy nadal próbują wstać. Dla tych, którzy oddychają obok bólu. Dla tych, którzy trwają - choć nikt nie widzi. Posłuchaj… może to też o Tobie. Może wystarczy jedno szeptane w ciszy - ja też. Niech te słowa znajdą tych, którzy najbardziej tego potrzebują - napisała w sieci.

Zobacz także: Sylwia Peretti podała godzinę i adres. W rocznicę śmierci jedynego syna pójdzie w wyjątkowe miejsce

Wyjątkowe nagranie. "Wylałam morze łez"

Filmik Peretti jest czarno-biały, jak wszystkie inne, które publikuje od momentu straty syna. Zupełnie jakby w chwili jego śmierci jej życie straciło kolory. Od innych nagrań różni się tym, że nie opowiada o Sylwii czy Patryku, a skupia się na odbiorcach.

Nie wiem, kim jesteś ani co zabrało ci życie... Ale wiem, jak to boli. Przyłóż serce, nie telefon. Bo to, co chcę ci powiedzieć, słyszy się właśnie tam... - można przeczytać na początku.

Później słychać poważny, spokojny głos Peretti:

Wiem, że boli, że czasem każdy oddech jest cięższy niż poprzedni, że świat nie smakuje już tak samo, że nikt nie potrafi zrozumieć tego, co w tobie pękło, ale widzę cię! Widzę, jak, mimo łez, wstajesz każdego dnia, jak próbujesz, nawet wtedy, gdy nie masz już siły i w tym właśnie jest twoja największa odwaga. Nie musisz być silna, nie musisz udawać, że wszystko jest dobrze. Masz prawo tęsknić, płakać czy krzyczeć w ciszy. Masz prawo nie wiedzieć, jak dalej żyć. Ja też nie wiedziałam, nadal nie wiem. Trwam, bo choć ból nie znika, to z czasem uczysz się oddychać obok niego. I wiesz co? To też jest rodzaj zwycięstwa. Nawet jeżeli dziś czujesz, że toniesz, pamiętaj, że jeszcze kiedyś wypłyniesz na powierzchnię. Jeszcze kiedyś spojrzysz w niebo i poczujesz spokój, nie taki jak dawniej, ale swój - cichy, prawdziwy. Trwaj, bo jeżeli ja mogę, to ty też możesz.

Wobec nagrania (możecie zobaczyć je niżej) nie da się przejść obojętnie, co widać w licznych komentarzach, w których internauci opowiedzieli o swoich smutnych przeżyciach związanych ze śmiercią ukochanej osoby.

"Piękne, że potrafisz być wsparciem dla innych którzy przeszli, przechodzą to co Ty… że nie jesteś egoistką, a przykładem, że można jakoś żyć", "Patrząc na tę rolkę, łzy wzruszenia same płyną do oczu. Pani serce jest przepełnione miłością i pomocą innym", "Być wsparciem dla innych podczas gdy samemu się cierpi, to coś pięknego" - ocenili internauci.

Dzień po opublikowaniu nagrania Peretti wyznała, że przy produkcji tego krótkiego filmiku inspirującego do tego, aby się nie poddawać, wylała morze łez.

Zobacz także: Sylwia Peretti w bikini na wakacjach. Odpoczywa pod palmami, pokazała nagrania

Zobacz więcej zdjęć. Tak teraz wygląda Sylwia Peretti. 2 lata temu zniknęła z show-biznesu

Grób Patryka Perettiego w przeddzień 2 rocznicy śmierci

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki