Serce się kraje! Sylwia Peretti nie potrafi się cieszyć. Smutna królowa życia na plaży w Sopocie

2024-06-11 5:21

Na twarzy Sylwii Peretii (42 l.), która niespełna rok temu straciła ukochanego syna Patryka (†24 l.) wciąż maluje się ogromny smutek. Mimo wszystko celebrytka próbuje żyć normalnie. Na szczęście w trudnych chwilach może liczyć na pomoc swojego męża Łukasza Porzuczka, który robi wszystko, by jego żona odzyskała radość życia. Weekend spędzili w Sopocie, ale gwiazda „Królowych życia” myślami była gdzie indziej.

Peretti sprawia wrażenie nieobecnej. Najwyraźniej wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią swojego jedynego syna Patryka, który zginął tragicznie w wypadku samochodowym w Krakowie, w nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku. Serce matki nadal krwawi i nawet popijając drinki i spędzając czas w towarzystwie męża i przyjaciół Sylwia nie potrafi już cieszy się życiem jak kiedyś.

Królowa życia szuka pocieszenia w książkach o życiu po śmierci

Wciąż nie może się pogodzić ze stratą dziecka. Patryka upatruje w ptakach, które do niej podlatują. Wierzy, że to on pojawia się przy niej pod różnymi postaciami, o czym wspomina w instagramowych wpisach. Wygląda na to, że sens tragedii, jaka ją spotkała próbuje zrozumieć sięgając po książki. Na sopocką plażę, celebrytka zabrała ze sobą drugi tom lektury, pt. „Kołowrót życia”. To pozycja o celu istnienia człowieka na ziemi i wędrówce dusz. Oby znalazła w niej odpowiedź na nurtujące ją pytania.

Peretti bardzo przeżyła Dzień Dziecka - pierwszy taki dzień bez ukochanego syna

Sylwia Peretti pielęgnuje pamięć po zmarłym synu. 1 czerwca, czyli w dzień dziecka, zamieściła poruszający wpis na Instagramie. Celebrytka totalnie się rozkleiła... - Być mamą Anioła, to nie to samo co być na co dzień zwyczajną mamą. Być mamą Anioła, to nie dotykać, nie móc przytulać, znikać we łzach. Być mamą Anioła, to zdjęcie trzymać, pytając siebie czyja to wina... Być mamą Anioła za nieba bramą to nie usłyszeć - kocham cię mamo... Kocham cię Synek! Dzieli nas tylko czas... - napisała Sylwia Peretti i dodała zdjęcia z Patrykiem. Gwiazda programu 'Królowe życia" wspomina syna przy różnych okazjach. Sylwia Peretti mocno przeżyła pierwsze Boże Narodzenie bez Patryka. Poł roku po jego śmierci napisała z kolei, że "czasem ludziom zdarza się miłość nie z tego świata.". - Naprawdę, nie z tego świata... Otulasz mnie ramionami promieni, wiem że tam jesteś i czekasz na mnie. Nauczyłam się krzyczeć ciszą i płakać uśmiechem. Cisza zabija nawet moje myśli... Nie jest nieobecnością dźwięku, jest dźwiękiem o wielkiej mocy i sile. Nikt kto jej nie zaznał, nie zrozumie, jak głośno jest w ciszy i jak cicho może być w tłumie - dodała Sylwia Peretti.

Sylwia Peretti na grobie syna w Zaduszki

QUIZ. "Królowe Życia" skradły serca milionom widzów! Wynik 10/10 to OBOWIĄZEK dla prawdziwych fanów

Pytanie 1 z 10
Najlepszym przyjacielem Dagmary w programie był
Syn Sylwii Peretti zginął w wypadku w Krakowie. Tragiczne kulisy. Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki