Marzena Kipiel-Sztuka odeszła w czerwcu 2024 roku w wieku 58 lat. Jej śmierć była ogromnym ciosem dla fanów kultowego serialu, w którym przez lata wcielała się w niezapomnianą Halinę Kiepską. Choć dla widzów była ikoną komedii i symbolem telewizyjnych lat 90., prywatnie pozostawała osobą zamkniętą i bardzo ostrożną w dzieleniu się swoim życiem poza kamerami. O jej chorobie dowiedziano się dopiero po śmierci.
Tego nikt się nie spodziewał! Pałys przerywa milczenie o Kipiel-Sztuce
To właśnie Renata Pałys przekazała opinii publicznej informację o odejściu koleżanki z planu i zajęła się organizacją pogrzebu w Legnicy. Przez lata obie aktorki pracowały ramię w ramię, co sprawiło, że widzowie byli przekonani, iż łączy je bliska relacja. Jak się jednak okazuje, rzeczywistość była znacznie bardziej złożona.
W najnowszym wywiadzie Pałys nie unikała trudnych tematów. Zapytana o charakter ich relacji, przyznała wprost, że nie była to klasyczna przyjaźń. Zaznaczyła, że Marzena bywała osobą obciążającą emocjonalnie, zwłaszcza w momentach kryzysu. Pałys podkreśliła, że nigdy nie odmówiła jej pomocy, choć nie zawsze było to łatwe. Jej postawa budziła zdziwienie nawet wśród najbliższych.
Nie, to nie była toksyczna, bo ja się nie dawałam... zresztą nikt się nie poddawał u nas na planie Marzenie, która w jakiś sposób była toksyczna. Nie przyjaźniłyśmy się, ale jak trafiła do hospicjum i ja tam jeździłam, to prasa zaczęła się rozpisywać, że to wielka przyjaźń. W takim momencie miałam powiedzieć: "Nie, myśmy się nie przyjaźniły"? (...) Znałyśmy się dużo wcześniej. (...) Marzena często do mnie dzwoniła, szczególnie jak trzeba jej było wsparcia. Ja do Marzeny dzwoniłam, kiedy np. nie mogłam wziąć jakiejś roboty, a wiem, że ona chętnie by to wzięła. Ona mówiła, że to szanuje i wie, że na mnie zawsze może liczyć. W ten sposób to była jakiegoś rodzaju przyjaźń... (...) Potrafiła zadzwonić w środku nocy. I mój mąż mówił: "Po pierwsze: czemu nie wyłączysz w nocy telefonu?. Po drugie: "Wiesz, że Marzena, dlaczego od niej odbierasz?". Wiedziałam, że jestem jej potrzebna i zawsze pomagałam - mówiła w wywiadzie dla Kozaczka.
Zobacz też: Siostra Marzeny Kipiel-Sztuki wyjawiła, jak wyglądały ich relacje. "Ryczałam jak bóbr"
Zobacz naszą galerię: Szok po śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki! Gorzka spowiedź Renaty Pałys po śmierci koleżanki z planu