Szokująca prawda o Danucie Martyniuk wyszła na jaw! "Ja często lubię płakać". To przez Daniela?

Danuta Martyniuk, żona rozchwytywanego Zenka i matka niesfornego Daniela wygląda na silną, pewną siebie i coraz piękniejszą kobietę. Istotnie, bardzo dba o siebie, je tylko raz dziennie, ale i sprząta, gotuje, normalnie prowadzi dom. I choć sławna i bogata Martyniukowa ma też emocje, które już nie tak łatwo okiełznać, jak wagę. Danusia wyznała, że bardzo często płacze. Czy to przez ostatnie wybryki syna?

W wywiadzie dla "Halo, tu Polsat" Danuta Martyniuk ujawniła nieznane fakty na swój temat. Olek Sikora, który przeprowadził tę rozmowę dowiedział się, jaka jest naprawdę żona Zenka Martyniuka. Z tej rozmowy wychodzi obraz skomplikowanej osobowości, która nigdy się nie poddaje, podejmuje nowe wyzwania. Ale, jak sama wyznała, "jest miękka w środku i często płacze". Dlaczego? 

"Ja często lubię płakać"

Danuta Martyniuk nie żyje w cieniu sławnego męża, króla disco polo, Zenka Martyniuka. Kobieta pokazuje, że pomimo faktu, iż jej rolą w rodzinie jest prowadzenie domu, ma swoje ambicje i coraz piękniej wygląda. Aktualnie Danuta jest szczuplutka, a w czerwonym garniturze w Polsacie wyglądała wręcz zjawiskowo. Jakie tajemnice kryje silna, zadbana kobieta? Jak sobie radzi z emocjami, kiedy nikt jej nie widzi.?

Kiedy ostatni raz płakałaś?

- zapytał Danutę Martyniuk Olek Sikora. 

"jestem bardzo miękka w środku"

Wiesz, co? Ja często lubię płakać. Jak się popłaczę, to może człowiek te złe emocje z siebie wyrzuca. Jest lżej po prostu, jak się płacze. Nie jest to płacz taki wielki, ale takie łezki trzeba czasami, żeby te emocje złe z człowieka wyszły. 

Czyli po prostu jesteś wrażliwa?

Tak, jestem wrażliwą i uczuciową osobą. 

A wiele osób pewnie myśli, że masz tę kamienną twarz, a tak naprawdę jesteś bardzo miękka w środku. 

Tak, ja jestem bardzo miękka w środku

- wyznała Danusia Martyniuk. 

Daniel Martyniuk tropi spisek

Nie da się ukryć, że powodu do płaczu dostarcza regularnie mamie Daniel Martyniuk. 36-latek odkrył "spisek" Danuty z jego żoną Faustyną. Ma on doprowadzić do tego, że Daniel pójdzie na odwyk, a on wcale nie ma takiego zamiaru. Po skandalu w samolocie na chwilę młody Martyniuk się ogarnął i wystąpił, jak trzeba na chrzcinach syna Floriana. A potem znów odleciał do Hiszpanii i "odleciał" mentalnie. Na swoim profilu na Instagramie "demaskuje" rodzinę, walczy z Instagramem. Na ostatnim opublikowanym nagraniu jest znów wyraźnie pod wpływem substancji psychoaktywnych i nagranie kończy przekleństwem. 

Jak stwierdziła w wywiadzie z Sikorą Danuta Martyniuk, Daniel lubi święta i pewnie na ten czas "się znajdzie". Życzymy, aby jedyne łzy, jak polecą z oczu żony Zenka, miały swoje źródło w rodzinnym szczęściu i pojednaniu. 

Nie przegap: Marta Nawrocka przyćmiła gwiazdy na gali 200-lecia Teatru Wielkiego. To jej suknia zrobiła największe wrażenie

Super Express Google News
Sonda
Podoba Ci się odmieniona wersja Danuty Martyniuk?
Daniel Martyniuk jednak pojawił się na chrzcie syna! Kilka dni wcześniej wywołał aferę w samolocie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki