Doda zachorowała na raka. To czerniak złośliwy
Doda właściwie cały czas jest w centrum uwagi Z jednej strony z powodu swojej działalności artystycznej, z drugiej - poprzez swoje burzliwe życie prywatne. Niemal nikt nie wiedział jednak, co naprawdę działo się z piosenkarką przez ostatnie pół roku. Wydawać by się mogło, że najgorszym, co ostatnio spotkało Dodę, były okrutne pogróżki, które dostawała od hejterów. Okazało się jednak, że coś jeszcze gorszego. W czwartek, 26 czerwca, Doda poinformowała, że miała raka i opublikowała film, na którym widać jej zmagania z czerniakiem. O tym, że jest chora, dowiedziała się tuż przed swoimi 41. urodzinami.
Równo pół roku temu dostałam diagnozę czerniaka złośliwego i zaczęła się moja podróż do zdrowia, którą dziś mogę Wam w końcu pokazać
- napisała w opisie do nagrania Doda.
Materiał opowiadający o raku, piosenkarka opublikowała dopiero wtedy, gdy już wiedziała, że jest zdrowa. Zwróciła się także ze specjalnym apelem do widzów i zdradziła, co sobie obiecała.
Mi się udało, ale mnóstwo osób, których mijałam na korytarzach szpitala przez ostatnie miesiące, nie miało tyle szczęścia, co ja. Obiecałem sobie, że jak wyjdę z tego, zrobię wszystko, żeby ludziom uświadomić, jak ważne jest profilaktyka w badaniu skóry oraz kategoryczne unikanie solarium i ograniczanie opalania na słońcu jak "skwarka". Pamiętajcie o filtrach mineralnych i dbajcie o siebie! Wszystkim chorym na czerniaka życzę powodzenia i trzymam kciuki
- podkreśliła Doda.
Rodzice Dody też pokonali nowotwory. Piosenkarka mocno wspierała ich w chorobie
Tak zachowywała się Doda na szpitalnym łóżku
We wspomnianym nagraniu widzimy Dodę podczas licznych wizyt w szpitalu. Na uwagę zwraca jej zachowanie na szpitalnym łóżku. Była to całkiem niestandardowa postawa. I dobrze! Artystka bowiem, leżąc - przy personelu medycznym - zaczęła śpiewać szlagier Kasi Kowalskiej "Być tak blisko" ze słowami "W taką noc, nieważne jest już nic...". Doda podpisała też dokumenty i nawiązała do tego, że jest przyzwyczajona do rozdawania autografów. Jak widać, dobry humor nie opuszczał artystki nawet w tak trudnej sytuacji. Doda zaznaczyła też, że ma podpisane to, że "wszystkie organy oddaje".
Tak wygląda ręka Dody po wycięciu nowotworu. Artystka pokazuje bliznę po walce z czerniakiem
Niech się cieszą
- dodała. A lekarz z aprobatą stwierdził: "i bardzo dobrze".
W galerii prezentujemy zdjęcia Dody ze szpitala, a pod galerią nagranie