Tak Michel Moran pożegnał Tomka Jakubiaka
Łódka, jezioro i dwóch zadowolonych z życia ludzi. Do tego zaledwie kilka prostych, ale jakże wymownych słów:
TOMKU! gdzieś tam na pewno popłyniemy jeszcze raz. Love you przyjacielu
– napisał Moran.
Tomek Jakubiak zmarł nagle, po ciężkiej walce z chorobą nowotworową. O swoich problemach zdrowotnych mówił otwarcie, choć nigdy nie zrobił z tego medialnego spektaklu. Walczył po cichu, z charakterystycznym dla siebie dystansem i humorem. Jeszcze niedawno publikował zdjęcia z wakacji, z pracy, z życia, które – jak podkreślał – kochał całym sobą.
Zobacz także: Wojciech Modest Amaro wygłosił poruszającą mowę na pogrzebie Tomasza Jakubiaka. Łzy same płyną!
Śmierć Tomka Jakubiaka. Jego "Kochane głodomory" nie mogą się z tym pogodzić
Śmierć Tomka Jakubiaka poruszyła nie tylko fanów jego programów kulinarnych, ale też wielu przyjaciół z branży i show-biznesu. Zawsze uśmiechnięty, zarażający pozytywną energią, dla wielu był kimś znacznie więcej niż tylko „tym z telewizji”. Był przyjacielem, kompanem, człowiekiem, z którym można było się pośmiać, pogadać o życiu, a przy okazji zjeść coś pysznego.
Michel Moran znał go doskonale. Razem zasiadali przy wspólnych stołach, gotowali, śmiali się. Zdjęcie, które opublikował dzień po pogrzebie, to prawdziwy obraz ich relacji. Bez zbędnych słów, bez sztucznego patosu. Dwóch facetów na łódce. Dwóch przyjaciół.
Tomek odszedł zbyt szybko. Pozostawił po sobie nie tylko puste miejsce w kulinarnej Polsce, ale też mnóstwo wspomnień i ludzi, którzy na zawsze będą go wspominać z uśmiechem. Bo taki był. Taki pozostał w sercach bliskich i fanów.
Michel Moran tym jednym wpisem pokazał więcej niż niejeden długi post. Bo czasem kilka prostych słów i jedno szczere zdjęcie potrafią powiedzieć wszystko.
Nie przegap: Pogrzeb Tomasza Jakubiaka na jego zasadach. Spełniono ostatnią wolę szefa kuchni. Wyjątkowe pożegnanie!
Galeria: Bliscy i przyjaciele pożegnali Tomasza Jakubiaka