- Jerzy Dziewulski, znany antyterrorysta i były poseł, zmarł w wieku 81 lat, a jego pogrzeb odbył się w Warszawie.
- Uroczystość miała charakter świecki z asystą honorową policji, a zmarłego żegnali bliscy, politycy i współpracownicy.
- Wśród żałobników znaleźli się m.in. Leszek Miller, Ryszard Kalisz oraz Ewa Florczak, a rodzina prosiła o wsparcie fundacji zamiast kwiatów.
- Odkryj, jakie niezwykłe wieńce pogrzebowe pojawiły się na uroczystości i co symbolizowały.
Jerzy Dziewulski, znany oficer policji i ceniony antyterrorysta, zmarł w wieku 81 lat po długiej chorobie w szpitalu MSWiA w Warszawie. Uroczystości pogrzebowe odbyły się we wtorek 19 sierpnia na cmentarzu Wawrzyszewskim w Warszawie, gdzie były poseł został pochowany w rodzinnym grobie. W ostatniej drodze policjantowi towarzyszyli najbliżsi: żona, dzieci, wnuki, rodzina, przyjaciele i byli współpracownicy. Nie zabrakło też kolegów ze świata polityki, bo Jerzy Dziewulski przez lata był posłem. Zasiadał w Sejmie już od pierwszej kadencji Sejmu.
Wśród żegnających go byli politycy związani niegdyś z SLD, czyli partii, którą reprezentował Dziewulski: były premier Leszek Miller, a także były minister Ryszard Kalisz oraz Krzysztof Janik. Ściśle współpracował on także z Aleksandrem Kwaśniewskim, najpierw w czasie kampanii wyborczej w 1995 roku, jako szef osobistej ochrony, a następnie był prezydenckim doradcą do spraw bezpieczeństwa.
SPRAWDŹ: Szokujące wyznanie Dziewulskiego. Miał na pieńku z abp. Głodziem. Wszystko przez Kwaśniewskiego!
Wśród żałobników pojawiła się także aktorka Ewa Florczak, która występowała w serialu "07 zgłoś się", w którego to kilku odcinkach pojawił się Jerzy Dziewulski. Aktorka przypięła do marynarki znaczek z nazwą serialu, to szczególnie wzruszający gest. Miała na ubraniu przypięty znaczek z nazwą serialu i dopiskiem "Miłośnicy serialu". Rodzina zmarłego miała prośbę, by nie przynosić kwiatów, a zamiast tego wesprzeć jedną z fundacji. Pojawiło się jednak sporo kwiatów, były też wieńce, a jeden z nich został przekazany przez ministra Marcina Kierwińskiego, czyli ministra spraw wewnętrznych i administracji. Był to piękny wieniec z białych i czerwonych róż z biało-czerwoną szarfą.
WIĘCEJ: Jerzy Dziewulski rodzina: żona Justyna, dwoje dzieci. Wzruszające, jak opowiadał o małżonce
Innym ciekawym wieńcem był ten od współpracowników z Okęcia, ponieważ Dziewulski pracował w Komendzie Stołecznej Policji, pełniąc m.in. funkcję dowódcy jednostki antyterrorystycznej na lotnisku Warszawa – Okęcie. Na szarfie napisano krótko: Szefowi - Brygada.
NIŻEJ ZDJĘCIA GROBU JERZEGO DZIEWULSKIEGO: