Spis treści
Dla Arkadiusza Recy był to jeden z pierwszych występów w podstawowym składzie Legii i z pewnością nie tak go sobie wyobrażał. Po końcowym gwizdku lewy obrońca stanął przed kamerami i na gorąco analizował przyczyny porażki. Przyznał, że rywal zagrał dobre spotkanie, ale podkreślał, że to Legia miała klarowne okazje do zdobycia bramki.
Reca po meczu: "Brakowało zimnej krwi"
- Przeciwnik grał dzisiaj dobrą piłkę. Strzelili jedną bramkę więcej i wygrali - oczywiście, nie jesteśmy z tego zadowoleni. Mimo wszystko gratulacje dla Wisły - powiedział po meczu Arkadiusz Reca (cytowany przez oficjalną stronę Legii).
Jego zdaniem kluczowa okazała się nieskuteczność pod bramką rywala, szczególnie w drugiej połowie, która w wykonaniu "Wojskowych" wyglądała już znacznie lepiej.
Przeczytaj także: Legendarny piłkarz Realu Madryt i Liverpoolu przyłapany na lotnisku w Warszawie. Przyleciał z wyjątkowej okazji
- Druga połowa wyglądała lepiej w naszym wykonaniu. Staraliśmy się tworzyć sytuacje, a kilka z nich było stuprocentowych, niestety bez finalizacji. Brakowało wykończenia i zimnej krwi. Nie udało się i po prostu przegraliśmy - stwierdził obrońca, dodając: - Brakowało ostatniego, dokładnego podania i zachowania spokoju pod bramką. Kreowaliśmy sytuacje, ale nie udało nam się ich domknąć tak, jak należało.
Miał trafić do Lecha, gra w Legii. Kibice nie są zadowoleni
Słowa Recy to jedno, ale jego indywidualny występ to drugie. 15-krotny reprezentant Polski, który latem trafił na Łazienkowską, na razie spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Jego transfer od początku budził pewne kontrowersje. Początkowo był on o krok od przejścia do Lecha Poznań, jednak na finiszu rozmów klub z Bułgarskiej wycofał się, argumentując, że piłkarz nie jest w pełni sił.
Zobacz też: Izrael pod ostrzałem kibiców Radomiaka! Nie mieli hamulców po aferze Maccabi z Rakowem
Z okazji skorzystała Legia Warszawa, która szukała wzmocnienia na lewej stronie defensywy. Debiut Recy w podstawowym składzie przeciwko Wiśle Płock wypadł jednak bardzo blado, co nie umknęło uwadze kibiców. W mediach społecznościowych fani stołecznego klubu nie szczędzili mu gorzkich słów, oceniając jego grę jako bardzo słabą.
Całe szczęście, że obok Arkadiusza cały czas jest jego piękna żona Katarzyna. Kasia wyjechała z Arkiem za granicę, a teraz razem wrócili do Polski. Małżonka jest z pewnością dla niego ogromnym wsparciem.
Zdjęcia Arkadiusza i Kasi Reców możecie zobaczyć w poniższej galerii