2-letni chłopiec poparzony. Policja ustala, co stało się w Sulechowie. Czy to nieszczęśliwy wypadek?
Wracamy do tematu 2-letniego chłopca, który z poważnymi oparzeniami trafił do szpitala w Zielonej Górze. Policjanci ustalili, że najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku. Dziecko miało na siebie wylać gorącą herbatę. Do wypadku doszło w Sulechowie.
Policjanci na miejscu zdarzenia wykonali oględziny i obecnie prowadzą czynności, które mają wyjaśnić okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia. Z ustaleń policjantów wynika, że był to nieszczęśliwy wypadek.
- mówi w rozmowie z Radiem Eska podinspektor Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Stan zdrowia poparzonego 2-latka: Lekarze walczą o życie
Poszkodowany 2-latek jest w szpitalu. - Dziecko przebywa w tej chwili w naszym szpitalu na oddziale intensywnej terapii dla dzieci. Jest utrzymywane w stanie śpiączki farmakologicznej, zaintubowane. Wdrożone zostały działania głównie przeciwbólowe – mówiła w środę (5 listopada) dziennikarzom Radia Eska Sylwia Malcher – Nowak, rzeczniczka zielonogórskiego szpitala. Stan chłopca jest ciężki, ale stabilny.