- Na ulicy Akacjowej w Elblągu doszło do wstrząsającej zbrodni, która przerwała niedzielny spokój.
- Sąsiad odkrył ciało kobiety z raną postrzałową w samochodzie, a wkrótce znaleziono również zwłoki mężczyzny.
- Zabójca, były mąż ofiary, popełnił samobójstwo, używając nielegalnie zdobytej broni.
- Co doprowadziło do tej tragedii i jakie są dalsze ustalenia śledczych?
Za kierownicą siedziała jego sąsiadka, Katarzyna G. Strzał w głowę, krew na fotelu. – Wiedziałem, że to się źle skończy! Tam ciągle były awantury, policja przyjeżdżała co jakiś czas. On był nerwus, groził jej – mówi sąsiad naszemu reporterowi.
Policjanci wchodząc na posesję, odkryli drugie ciało. Adam G., 57 lat, leżał za budynkiem. Strzał w głowę. Obok niego pistolet – jak się okazało, pozyskany nielegalnie. Adam nie miał pozwolenia. Były kierowca poczty, później złotą rączką w warsztacie. Dla obcych – zwykły facet. Wśród znajomych miał opinię awanturnika. Gdy pytamy o niego sąsiadów, ci mówią: „element”.
Czworaki na Akacjowej – stare, kryte papą, powstały jeszcze za komuny. Wokół stoją już zadbane domki jednorodzinne, ale tu… różnie bywa.
Mieszkają normalni ludzie, ale i taki element, co ciągnie wszystko w dół. Tu nie trzeba było być jasnowidzem, żeby przewidzieć, że to źle się skończy.
– mówi w rozmowie z „Super Expressem” starszy mężczyzna, który tu mieszka.
Z ustaleń policji wynika, że w niedzielę (10 sierpnia) Katarzyna chciała odjechać samochodem. Adam przyszedł z bronią, podszedł do auta i strzelił przez szybę prosto w jej głowę. Potem schował się za budynkiem i odebrał sobie życie.
Oni się już rozwodzili, on miał się wyprowadzić. Ale wracał, robił awantury. Ona była już na skraju wytrzymałości.
– wspomina sąsiadka.
Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, kryminalistycy z Olsztyna i prokurator. Broń zabezpieczono do badań balistycznych. Śledczy chcą sprawdzić, czy wcześniej nie była użyta do innych zbrodni. Teraz ustalają, kto pomógł Adamowi zdobyć pistolet.
Elbląg długo nie zapomni tego niedzielnego południa. A sąsiad, który jako pierwszy odkrył makabrę, mówi krótko: Lepiej by było, gdybym tego dnia w ogóle nie wychodził z domu…
CZYTAJ TEŻ: Tragedia na torach. Pociąg zmiażdżył auto. "Znał drogę jak własną kieszeń"
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
- pokonackryzys.pl
- W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.