Robert Kubica schudł wiele kilogramów podczas Le Mans 24
Robert Kubica dokonał tego, o czym marzyło wielu fanów motorsportu – wygrał 24-godzinny wyścig Le Mans, najbardziej wymagające i prestiżowe zawody długodystansowe na świecie. 40-letni kierowca triumfował w najwyższej klasie Hypercar w barwach zespołu AF Corse, wspieranego przez Ferrari. Wraz z Robertem Kubicą zwycięstwo odnieśli Yifey Ye z Chin i Phil Hanson z Wielkiej Brytanii.
Zaraz po zakończeniu wyścigu na legendarnym Circuit de la Sarthe, Kubica nie krył emocji: – To jest jeden z najtrudniejszych wyścigów na świecie, stąd moja radość. Ale muszę się uszczypnąć, wciąż marzę... – mówił na antenie Eurosportu tuż przed dekoracją.
Pochodzący z Krakowa Robert Kubica opowiedział o tym, z jak potwornie wielkim wysiłkiem mierzy się kierowca w trakcie 24-godzinnego wyścigu Le Mans. — W trakcie Le Mans, czyli od początku treningów schudłem 3 kg. Jest to jednak trochę oszukana liczba, bo przed wyścigiem musimy określić minimalną wagę, więc tak naprawdę przez ostatnie dwa dni bardzo dużo jadłem, żeby nie okazało się, że na mecie jak mnie zważą, to będę poniżej określonej wagi. Gdybym nie podjadał, to schudłbym pewnie ze 4 - opowiadał Kubica w "Kanale Sportowym".
Le Mans 24: Kubica mógł wygrać ten wyścig już 4 lata temu
To pierwsze zwycięstwo Kubicy w klasyfikacji generalnej Le Mans i jednocześnie jeden z największych sukcesów w jego sportowej karierze. Cztery lata temu Robert Kubica był już o włos od triumfu – prowadził w klasie LMP2, ale pech na ostatnim okrążeniu odebrał mu wygraną.
Wygrana w Le Mans stawia Kubicę w ekskluzywnym gronie kierowców, którzy triumfowali zarówno w Formule 1, jak i w 24h Le Mans. Dotychczas podobnym osiągnięciem w XXI wieku mógł się pochwalić jedynie Fernando Alonso.
Dla kibiców motorsportu w Polsce to dzień historyczny. Po wypadku z 2011 roku wielu sądziło, że Kubica nigdy nie wróci na najwyższy poziom rywalizacji. Tymczasem Polak po raz kolejny udowodnił, że nie zna słowa „niemożliwe”.
