Bocian Krutek - filmowa historia ulubieńca Krutyni
Historia Krutka to gotowy materiał na film. W Krutyni jest ulubieńcem. Gdy tylko Krutek wylatuje do ciepłych krajów, mieszkańcy tej mazurskiej wsi już za nim tęsknią. Dla ludzi z Krutyni powrót ukochanego bociana to symbol nadejścia wiosny.
Bocian Krutek trafił jako pisklę do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Bocianów w Krutyni w 2014 roku z okolic Kętrzyna. Został tu odchowany, zaobrączkowany i wypuszczony na wolność. Kilka miesięcy temu zanosiło się na to, że ich pupil nie powróci z zimowych wojaży.
Jego podróż do ciepłych krajów rozpoczęła się w sierpniu 2024 r. Kontakt z bocianem został "zerwany" 27 października na granicy Egiptu z Sudanem. Mieszkańcy Krutyni obawiali się najgorszego, ale 8 marca "przerwa w nadawaniu" dobiegła końca. Krutek odnalazł się w Turcji. Od tamtej pory stopniowo przybliżał się do Polski i ukochanej Krutyni. Wrócił do domu pod koniec marca, kilka tygodni później niż zwykle. Tym większa była radość z wyczekiwanego klekotu w bocianim gnieździe.
Deszcz zniszczył dom bocianiej rodziny. Krutek i jego młodenie został bez pomocy
Dziś Krutek to nie tylko bocian-celebryta. To także pełnoetatowy tata czwórki młodych. Bociania rodzinka napotkała na poważny problem w piątek (25 lipca). Jak poinformował Mazurski Park Krajobrazowy, po godz. 5 „gniazdo we wsi Krutyń częściowo spadło na linie energetyczne oraz na drogę”. Winne zdarzeniu prawdopodobnie były ulewne deszcze, padające od wielu dni w woj. warmińsko-mazurskim.
Na szczęście nie ucierpiały ani bociany, ani ludzie. Krutek nauczył już swoje młode latać. Co więcej, szkody zostały już naprawione. Jak przekazał nam w poniedziałek (28 lipca), Mazurski Park Krajobrazowy, bociany wróciły już do swojego domu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Co za widok! Zamiast rowerzystów - dziki na trasie pod Olsztynem! "Zalecamy ostrożność"
Źródło: Mazurski Park Krajobrazowy