Paweł Kiełek

i

Autor: Instagram / Paweł Kiełek Paweł Kiełek

Dziki w Olsztynie znów zaatakowały! Tym razem ucierpiał znany sportowiec!

2020-07-23 8:12

Dziki w Olsztynie ponownie zaatakowały! Zwierzęta wyrządziły krzywdę znanemu sportowcowi, Pawłowi Kiełkowi. Dziki poturbowały psa zawodnika MMA, którego niedawno mogliśmy oglądać w reality show Polsatu "Tylko jeden", prowadzonym przez Blankę Lipińską. Kiełek, podobnie jak inni mieszkańcy Olsztyna, ma już dość dzików, które nikogo się nie boją. Sportowiec założył internetową petycję, którą podpisało kilkaset osób.

Dziki to problem, z którym Olsztyn zmaga się od kilku już lat. Zwierzęta już dawno wyszły z lasu i ruszyły do miasta, w którym czują się coraz pewniej. Kiedyś dziki można było spotkać na obrzeżach Olsztyna. Dziś biegają już po centrum miasta, a w sieci pojawia się coraz więcej filmików z dzikimi rodzinkami hasającymi przy osiedlowych śmietnikach, a nawet po olsztyńskiej starówce.

Jedni dziki uważają za zabawną ciekawostkę i robią im zdjęcia, a także dokarmiają zwierzynę. Inni uważają dziki za zagrożenie. Na razie tylko dla psów, ale być może następną ofiarą dzika będzie człowiek. Opisywaliśmy przypadki przerażonych właścicieli czworonogów, które padły ofiarą ataków ze strony dzików. Przypadki pana Michała i pana Krystiana nie są jednak jedyne.

Dziki na starówce w Olsztynie

Dziki zaszły za skórę sportowcowi

Tym razem zaatakowany został pies Pawła Kiełka, znanego olsztyńskiego zawodnika MMA, którego ostatnio mogliśmy oglądać w reality show Polsatu "Tylko jeden", prowadzonym przez Blankę Lipińską.

- 17.07 około godziny 8:30 dzik zaatakował mojego 5 kilogramowego, głuchego psa i spowodował powstanie 2 szarpanych ran na klatce piersiowej - relacjonuje sytuację Paweł Kiełek. - Całe zdarzenie miało miejsce w bliskiej okolicy szkoły i miejsca często uczęszczanego przez ludzi z dziećmi. Sam mam malutkie dziecko w domu, które niedługo zacznie chodzić i aż boję sobie wyobrażać, co by mogło się stać, gdyby zamiast psa w tym czasie i miejscu szło małe dziecko.

"Nie chcemy dzików w Olsztynie!" Setki osób mają dość

Sportowiec postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i stworzył internetową petycję "Nie chcemy dzików w Olsztynie!" - Dziki to bagatelizowany w Olsztynie problem, z roku na rok tych dzikich zwierząt jest coraz więcej w naszym mieście. Dziki doskonale odnajdują się w mieście, plądrując śmietniki, ogrody i korzystając z "gościnności" niektórych mieszkańców Olsztyna gdyż część osób, nie analizując konsekwencji dokarmia te zwierzęta - napisał Kiełek w treści petycji. Podpisało ją już prawie 700 osób, równie bezradnych wobec rozbisurmanionych dzików. Link do petycji dostępny jest TUTAJ.

Sto uśpionych dzików w Olsztynie

Przypomnijmy, że samorząd Olsztyna podjął decyzję o odłowie i usypianiu dzików, których w mieście według niektórych szacunków jest nawet pół tysiąca! Wcześniej można było odławiać dziki i wywozić je z powrotem do lasu. Jednak z powodu występowania ASF w Polsce, Minister Środowiska wydał zakaz odławiania i przewożenia tych zwierząt na terenie kraju z obszarów odległych do 100 km od granicy między innymi z obwodem kaliningradzkim. Prezydent Piotr Grzymowicz trzykrotnie apelował o zmianę decyzji, jednak bezskutecznie.

W tym roku stało się tak już w przypadku niemal stu osobników. Została też wydana decyzja na kolejnych sto sztuk. Pomocnych w tym jest pięć odłowni stacjonarnych oraz trzy mobilne, ustawiane w różnych częściach Olsztyna.

Śmiertelny wirus zagraża dzikom

W ostatnim czasie na terenie Olsztyna znajdowane są martwe dziki. Pojawiły się głosy, że sfrustrowani mieszkańcy postanowili sami uporać się ze zwierzętami. Zagrożenie dla dzików płynie jednak z innej strony. Chodzi o wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń, który dotarł do Olsztyna. Badania potwierdziły, że dziki w stolicy Warmii i Mazur padają właśnie z powodu tej choroby.

Sonda
Czy widziałeś kiedyś dzika w Olsztynie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki