Opole: Rosną kolejki do SOR

i

Autor: Google Maps/Screenshot Opole: Rosną kolejki do SOR

Opole: TRAGICZNA sytuacja na SOR-ach! COVID-19 i grypa sparaliżują system?

2020-10-08 9:25

Jesień i sezon grypowy mogą znacznie utrudnić życie lekarzom i pacjentom. SOR w Opolu w Szpitalu Wojewódzkim (ul. Katowicka) już teraz notuje ogromne wzrosty w porównaniu do początku epidemii, kiedy pacjenci rezygnowali z takich wizyt. Kolejki robią się coraz większe, system przestanie być wydolny?

Pacjenci tłumnie wracają na SOR w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu. Obecnie w ciągu dnia odwiedza go średnio około 40 osób. To wciąż jeszcze nie tak dramatyczne wyniki, ale szpital już przewiduje coraz dłuższe kolejki. W perspektywie szalejącego koronawirusa, to niepokojąca prognoza.

Ludzi jest mniej jeszcze, niż w najgorszych, najbardziej obciążonych momentach, aczkolwiek nadchodzi okres jesienno-zimowy i spodziewam się, że ponownie będzie to fala ludzi, co w kontekście pandemii...no, mocno nas niepokoi

"Napluli nam w twarz" - rolnicy w Siedlcach złożyli wieniec pod biurem posła PiS

- mówi Julian Pakosz, dyrektor ds. medycznych w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu i dodaje, że przed wybuchem epidemii, dzienne rekordy kolejkowe wynosiły do 80 osób w ciągu dnia.

Opole: Kolejki na SOR coraz dłuższe, a przed wejściem mierzenie temperatury

Nie dość, że kolejki na opolski SOR robią się coraz dłuższe, procedury, które wymusiła pandemia dodatkowo wydłużają okres oczekiwania. Podczas wejścia na Szpitalny Oddział Ratunkowy, każdy kto wykazuje symptomy - np. podwyższoną temperaturę, musi przejść test. - To bardzo skomplikowana sytuacja, na wejściu testujemy tych, którzy wykazują choć cień podejrzenia kontaktu, czy zakażenia - mówi Julian Pakosz.

W ciągu roku SOR przy ul. Katowickiej przyjmuje nawet 20 tysięcy pacjentów, a ten szpitalu przy ul. Witosa aż 50 tysięcy.

Koronawirus w opolskich szkołach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki