Płock. Sześciu chorych policjantów! Przychodził z gorączką i śmiał się, że koronawirusa nie ma. Przełożeni wiedzieli!

i

Autor: Policja.pl W KMP w Płocku wykryto już sześć przypadków koronawirusa

Płock. Sześciu chorych policjantów! "Przychodził z gorączką i śmiał się, że koronawirusa nie ma". Przełożeni bez reakcji!

2020-08-03 13:14

Już sześciu chorych na koronawirusa policjantów ujawniono w KMP w Płocku. W minionym tygodniu potwierdzono dwa pierwsze przypadki, a w minionych weekend do grupy zarażonych dołączyło czterech kolejnych funkcjonariuszy. Zaczęło się mundurowego, który "przychodził z gorączką i śmiał się, że koronawirusa nie ma". Mieli o tym wiedzieć przełożeni mężczyzny, ale nie reagowali.

W Komendzie Miejskiej Policji w Płocku ujawniono już sześciu chorych na koronawirusa funkcjonariuszy.

Jak informuje Gazeta Wyborcza Płock, COVID-19 potwierdzono najpierw u jednego z mundurowych, który notorycznie lekceważył chorobę, a do tego "przychodził z gorączką i śmiał się, że żadnego koronawirusa nie ma". Mało tego, to doświadczony funkcjonariusz, który było do tego członkiem tzw. patroli covidowych. O całej sytuacji mieli też wiedzieć jego przełożeni, którzy jednak nie reagowali na zachowanie policjanta komendy w Płocku.

To nie wszystko.

- (...) zaczął przychodzić do pracy ewidentnie chory, sam mówił, że ma 39 st. gorączki. Zgłaszał to nawet na odprawach z przełożonymi. Ale nikt nie reagował. Myśmy go nawet pytali: „Stary, może ty koronę złapałeś”? Śmiał się, że żadnego koronawirusa nie ma i do lekarza nie pójdzie, bo to tylko przeziębienie od klimy w samochodzie. W końcu koledzy się zbuntowali, bo każdy ma rodziny i nie chce tego świństwa przywlec do domu (...) mówi Gazecie Wyborczej Płock jeden z funkcjonariuszy komendy policji w Płocku.

To jednak nie koniec zamieszania.

Jak informuje Gazeta Wyborcza Płock, od policjanta prawdopodobnie zarazili się koronawirusem kolejni funkcjonariusze - chorych jest już w sumie sześciu - a następnych kilkudziesięciu skierowano na kwarantannę.

- A przecież on w tym stanie także przesłuchiwał świadków i podejrzanych, jeździł z nimi do prokuratury, miał jakieś prywatne kontakty. K...wa! To jest skrajna nieodpowiedzialność (...) Mamy żal do przełożonych, że nie reagowali - mówi Gazecie Wyborczej Płock jeden z funkcjonariuszy komendy policji w Płocku.

Z tymi zarzutami nie zgadza się rzecznik komendy policji w Płocku Marta Lewandowska, która twierdzi, że przełożenie policjanta nie wiedzieli o jego problemach ze zdrowiem i o tym, że może być zarażony koronawirusem.

Ognisko koronawirusa w Mławie. Sanepid wydał PILNY komunikat

Płock. Nowe przypadki koronawirusa! Kilkanaście pielęgniarek odchodzi ze szpitala!

Jak działa krwiodawstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki