Spór Jaśkowiaka i Kretkowskiej. W tle pijalnie wódki i kluby nocne!

i

Autor: pixabay.com - zdjęcie poglądowe

Koronawirus. Spór prezydenta Poznania i posłanki Lewicy. W tle pijalnie wódki i kluby nocne!

2020-03-25 12:11

Koronawirus torpeduje codzienne życie i trzeba liczyć się z poważnymi następstwami pandemii. Z pewnością bardzo mocno obecną sytuację odczują przedsiębiorcy. Czy firmy z Poznania mogą liczyć na pomoc miasta? Głos w sprawie zabrał Jacek Jaśkowiak, którego do tablicy wywołała Katarzyna Kretkowska, posłanka Lewicy.

Spór na linii Katarzyna Kretkowska - Jacek Jaśkowiak. Posłanka Lewicy skrytykowała prezydenta Poznania w swoich mediach społecznościowych.

- W sobotę ze zdumieniem i wielką przykrością przeczytałam deklarację Prezydenta Jacka Jaśkowiaka w Gazecie Wyborczej, iż nie pomoże poznańskim przedsiębiorcom i nie zwolni ich z jakichkolwiek opłat lokalnych. Niech to nie zabrzmi pompatycznie, ale ta deklaracja przypomina najazd na Polskę 17 września 1939 roku przez Związek Sowiecki - czytamy w oświadczeniu Kretkowskiej.

Czytaj też: Koronawirus: co zaleca minister zdrowia?

Na słowa posłanki Lewicy ostro zareagował Jacek Jaśkowiak, który powiedział, co myśli na temat działań posłanki z Poznania.

- Działania w stosunku do kupców świadczą jednoznacznie, że staramy się pomóc przedsiębiorcom. Już wcześniej to deklarowałem i nie wiem czy pani poseł Kretkowska tego nie słuchała, czy może nie zrozumiała. Pani poseł wielokrotnie kompromitowała funkcję radnej swoimi dziwnymi wypowiedziami. Teraz może byłoby dobrze, gdyby nie kompromitowała mandatu posłanki i zanim coś opowie lub użyje jakiegoś porównania przeczytała to co powiedziałem ze zrozumieniem - powiedział prezydent Poznania.

Jaśkowiak podkreślił, że jest w ciągłym kontakcie z przedsiębiorcami. Przekazał na konferencji, że jest w kontakcie z miejskimi spółkami, które rozpatrywać będą np. różnego rodzaju odroczenia. Prezydent Poznania zaznaczył coś jeszcze.

- Gdyby to zależało tylko ode mnie, to z pewnością nie podejmowałbym takich działań w różnego rodzaju miejscach na Starym Mieście, gdzie serwowany jest wyłącznie alkohol. Podobnie spojrzałbym na kluby go-go. Takie miejsca prowadzą działalność szkodliwą społecznie i nie chciałbym kierować tam jakiegokolwiek wsparcia - stanowczo podkreślił Jaśkowiak.

- Nie będę przeznaczać środków, które mogłyby trafić na służbę zdrowia czy pomoc społeczną, na podmioty takie jak pijalnie wódki. Byłaby to skrajna nieodpowiedzialność. Szanuję przedsiębiorców, ale widząc tragiczną sytuację np. sektora usług takich jak fryzjerzy czy kosmetyczki musimy podejść do tematu odpowiedzialnie - zakończył

Koronawirus w Polsce

W kraju liczba osób zakażonych rośnie każdego dnia. Najnowsze doniesienia z kraju i ze świata dotyczące koronawirusa możecie śledzić w naszej RELACJI NA ŻYWO.

Adam Kszczot komentuje odwołanie igrzysk olimpijskich w Tokio

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki