Tajemnicze transporty pod lupą policji! Funkcjonariusze wpadli na trop nielegalnego procederu
Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą oraz Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Poznaniu od pewnego czasu przyglądali się podejrzanej aktywności na terenie jednej z byłych żwirowni w powiecie kolskim. Ich czujność wzbudziły transporty, które mogły sugerować coś więcej niż legalne działania. Jak informuje Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji, kluczowym momentem było wykorzystanie nowoczesnych technologii. Policjanci, używając drona, zarejestrowali samochód ciężarowy w trakcie pozbywania się odpadów. Obraz z powietrza nie pozostawiał złudzeń – na teren żwirowni trafiała ziemia wymieszana z plastikiem, gąbką oraz innymi pozostałościami, które mogły pochodzić z rozbiórki pojazdów lub innych przedmiotów.
Polecany artykuł:
Mając niezbite dowody, funkcjonariusze natychmiast podjęli działania, aby udaremnić ten przestępczy proceder. Na miejscu, niemal na gorącym uczynku, zatrzymali kierowcę ciężarówki podczas rozładunku nielegalnego towaru. W ich ręce wpadł również operator koparki, który pomagał w ukrywaniu odpadów, oraz kierowca drugiej ciężarówki, która czekała już w kolejce na swój rozładunek. Co istotne, zatrzymano także osobę podejrzewaną o organizację całego tego przedsięwzięcia. Następnego dnia, w związku ze sprawą, na przesłuchania doprowadzono kolejne trzy osoby.
Ziemia z plastikiem i gąbką zamiast biomasy!
Zatrzymani próbowali początkowo przekonywać śledczych, że utylizowany materiał to rzekomo biomasa, która miała służyć do uprawy wierzby energetycznej na terenie rekultywowanej żwirowni. Jednak te tłumaczenia szybko zostały zweryfikowane. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy z Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu, specjalizujących się w zwalczaniu przestępstw środowiskowych. Ekspertyza inspektorów WIOŚ nie pozostawiła żadnych wątpliwości. Jak czytamy w komunikacie policji, potwierdzili oni przypuszczenia policjantów, że „zakwestionowane ładunki to nie jest żadna biomasa, tylko zwykłe odpady, które nie mogą być użyte do rekultywacji terenu po byłej żwirowni”.
Wszystkie siedem zatrzymanych osób usłyszało poważne zarzuty z artykułu 183 Kodeksu karnego. Za tego typu przestępstwa grozi surowa kara więzienia, sięgająca nawet 10 lat. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Kole, która zdecydowała o zastosowaniu wobec wszystkich podejrzanych środków zapobiegawczych w postaci policyjnego dozoru oraz poręczeń majątkowych. Śledztwo jest w toku, a policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.