Okrutnie maltretowali 3-miesięcznego synka. Matka z zaburzeniami, 26-letni ojciec ma dojrzałość na poziomie nastolatka

i

Autor: PEXELS Okrutnie maltretowali 3-miesięcznego synka. "Matka z zaburzeniami, 26-letni ojciec ma dojrzałość na poziomie nastolatka"

DRAMAT

Okrutnie maltretowali 3-miesięcznego synka. "Matka z zaburzeniami, 26-letni ojciec ma dojrzałość na poziomie nastolatka"

2024-02-16 16:30

To była istna gehenna. Sprawa, do której wracamy, swoje początku miała w czerwcu 2023 roku. Wówczas niespełna trzymiesięczny chłopczyk trafił do szpitala w Rzeszowie. Lekarze, widząc jego obrażenia, zawiadomili policję. Stwierdzono u maluszka obrażenia charakterystyczne dla zespołu dziecka maltretowanego.

Rzeszów. Maltretowali 3-miesięcznego chłopczyka. Przeżył koszmar

Rodzice niemowlęcia: Kacper O. i Agnieszka S. usłyszeli zarzuty. Mężczyzna jest podejrzany o znęcanie się nad osobą nieporadną ze względu na wiek i narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu od sześć miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Matka zaś ma postawiony zarzut "pomocnictwa". Według prokuratury, polegał on na braku reakcji na krzywdę dziecka.

Prokuratura, która zajmuje się sprawą, otrzymała właśnie opinie biegłych dotyczące profili psychologicznych rodziców chłopczyka. Wynika z niej, że rodzice w chwili popełnienia zarzucanego czynu byli poczytalni. Będą odpowiadać przez sądem.

40-letnia obecnie matka Agnieszka S. nie przejawia choroby psychicznej, nie wykazuje aktywności psychotycznych. Ma natomiast zaburzenia osobowości. Z kolei w przypadku ojca dziecka − 26-letniego Kacpra O. to jego dojrzałość społeczna kształtuje się na poziomie nastolatka – przekazał wnioski biegłych prok. Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Dodał, że biegli stwierdzili, że Kacper O. nie był przygotowany do roli ojca. Ponadto badanie psychologiczne wykazało też, że między rodzicami dziecka nie ma silnej więzi emocjonalnej.

W toku śledztwa prokuratura zwróciła się do Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu o wydanie opinii sądowo-lekarskiej dotyczącej charakteru i mechanizmu powstania obrażeń u wtedy niespełna trzymiesięcznego chłopczyka oraz tego, czy i jaki wpływ miało na zdrowie i życie malucha pozostawienie obrażeń na jego ciele bez pomocy lekarskiej.

Opinia dotarła do prokuratury w listopadzie ubiegłego roku. Z wniosków w niej zawartych wynika, że stwierdzone obrażenia są charakterystyczne dla zespołu dziecka maltretowanego. Według nieoficjalnych ustaleń Polskiej Agencji Prasowej miały to być krwiaki na ciele oraz kilkutygodniowe złamanie kości piszczelowej, które już zaczynało się zrastać.

Oboje rodzice pod koniec czerwca trafili do aresztu i przebywają tam cały czas. Chłopczyk przebywa w rodzinie zastępczej.

Sonda
Czy kary za znęcanie się nad dziećmi powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki