Tak kilka dni temu zachowywał się Piotr R. Słowa sąsiadów mówią wszystko

Potrójne morderstwo w Barcicach koło Nowego Sącza wstrząsnęło całą Małopolską. 25-letni Piotr R. jest podejrzany o zamordowanie swojej matki, wujka i kuzyna. Tragedia rozegrała się w nocy z wtorku na środę w niewielkim drewnianym domu. Według mieszkańców mężczyzna od dawna miał problemy psychiczne i był znany z agresywnego zachowania.

  • Potrójne zabójstwo w Barcicach pod Nowym Sączem
  • Zatrzymano 25-letniego Piotra R., podejrzanego o zbrodnię
  • Ofiary to matka, wujek i kuzyn podejrzanego
  • Zwłoki znalazła krewna rodziny w ich wspólnym domu

Niewyobrażalny horror w Barcicach koło Nowego Sącza. 25-letni Piotr R. jest podejrzany o potrójne zabójstwo. Do tego horroru doszło w nocy z wtorku na środę. W małym drewnianym domu krewna rodziny znalazła trzy ciała: 52-letniej Małgorzaty R., oraz 66–letniego Andrzeja T., oraz 45–letniego Krzysztofa. Wszyscy mieszkali w jednym domu. - Zamordował matkę, wujka i kuzyna - powiedział nam jeden mieszkańców Barcic.

Dlaczego doszło do tej niewyobrażalnej tragedii? Mieszkańcy wsi nie mają dobrego zdania o Piotrze R. – On leczył się psychiatrycznie od dawna. Był agresywny. Co chwilę po niego przyjeżdżała albo policja, albo karetka. Zabierali go, na jakiś czas znikał i był spokój, ale wracał i wszystko zaczynało się od początku – mówi "Super Expressowi" sąsiadka rodziny. - Osoba, która dokonała tej zbrodni, prawdopodobnie miała problemy psychiczne - powiedział Radiu Eska sołtys Barcic, Tomasz Koszkul. - Wpadał w takie duże szały i amoki - dodaje.

Czytaj też: Zamordował siekierą matkę, wujka i kuzyna. Wstrząsające szczegóły masakry w Małopolsce. "Bałam się nawet przez okno patrzeć"

"Już w piątek szalał"

Piotr R. podobno od kilku dni zachowywał się agresywnie. – Już w piątek szalał. Rzucał nawet jakimiś cegłówkami na ulicę. Dobrze, że nie trafił w nikogo, a teraz taki szok, że zamordował matkę, wujka i kuzyna. Dwa lata temu spalił im się ten dom, w którym mieszkali, niedawno skończyli go remontować – mówi jeden z mieszkańców Barcic.

Okoliczności tej zbrodni wyjaśnia prokuratora. - Osoby zmarłe miały obrażenia głowy. Mężczyzna został zatrzymany w niezamieszkałym budynku niedalekiej odległości od miejsca zdarzenia - powiedziała Radiu Eska Justyna Rataj-Mykietyn z prokuratury okręgowej w Nowym Sączu. Śledczy będą weryfikować, czy w tym domu były podejmowane wcześniej jakieś interwencje policji, czy była wdrażana procedura Niebieskiej Karty. W Polsce za zabójstwo grozi dożywocie.

Zbrodnia w Barciach
Sonda
Czy sprawcy zabójstw powinni od razu trafiać za kraty na dożywocie?
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki