Zmasowany atak na restaurację Z gęsią po drodze w Inowrocławiu. To odwet za rodzinną tragedię właścicieli

i

Autor: Piotr Lampkowski / Super Express & Facebook Zmasowany atak na restaurację "Z gęsią po drodze" w Inowrocławiu. To odwet za rodzinną tragedię właścicieli

MAKABRA

Przerażająca tragedia w Inowrocławiu. Aleksander zadźgał 10-letnią Igę. Najbliższa rodzina zabrała głos

2023-01-23 18:59

Sobota, 21 stycznia, dla mieszkańców al. Niepodległości w Inowrocławiu rozpoczęła się od głośnych dźwięków syren. Do jednego mieszkania w bloku wparowała policja. Funkcjonariusze odnaleźli leżące na ziemi zakrwawione zwłoki 10-letniej Igi. Zabójcą okazał się jej ojciec, który chwilę po ostatnim ciosie nożem wymierzonej w swoją bezbronna córeczkę, wyskoczył z 4. piętra. Rodzina zmarłych zabrała głos.

Przerażające chwile w Inowrocławiu. Rodzina tragicznie zmarłych zabrała głos

Sobotnim dramatem, który rozegrał się przy al. Niepodległości w Inowrocławiu żyje cała Polska. Parę minut po godzinie 6 do jednego z mieszkań wtargnęła policja. Na ziemi, w kałuży krwi, leżały zwłoki 10-letniej dziewczynki. Aleksander M., ojciec, który dokonał przeraźliwego mordu, chwilę po ostatnich ciosach zadanych bezbronnemu dziecku, wyskoczył z czwartego piętra bloku. Zmarł w szpitalu.

Zaledwie dwa dni po tej rodzinnej tragedii, głos zabrali najbliżsi tragicznie zmarłych. – Bardzo przeżywamy to, co stało się w naszej rodzinie. Wiemy jednak, że Olek bardzo kochał córki. Wszystko by dla nich zrobił. Nie możemy uwierzyć w tę tragedię – mówi w rozmowie z WP rodzina zamordowanej 10-letniej Igi.

Wzruszające słowa rodziny: „On dla nich zrobiłby wszystko”

Aleksander M., którego najbliżsi nazywali „Olkiem” był związany z 52-letnią Iwoną. Para miała dwójkę dzieci. Mężczyzna pomagał również swojej żonie w wychowywaniu już pełnoletniej córki z jej poprzedniego związku.

On by dla nich zrobił dosłownie wszystko. Nigdy nie stała im się krzywda. Bardzo je kochał i chciał dla nich jak najlepiej. Nie wiemy, co tam się mogło wydarzyć i dlaczego doszło do takiej tragedii. Jesteśmy wstrząśnięci tym wszystkim – opowiada brat i bratowa Iwony.

Pomagałam Olkowi i Iwonie w wychowywaniu dzieci. Kiedy oni byli zajęci restauracją, ja pilnowałam, odrabiałam z nimi lekcje, bawiłam się. Ostatnie dni chorowałam, nie za bardzo mogłam wychodzić z domu. Bardzo przeżywam to, co się wydarzyło – dodaje babcia zamordowanej 10-latki.

Rodzina podkreśla, że żałobę chciałaby przeżyć w spokoju. Teraz najważniejsza jest dla nich opieka nad 15-latką oraz jej starszą siostrą.

Sonda
Jaka kara powinna być za morderstwo?

Historia, jak z thrillera, a jednak wydarzyła się NAPRAWDĘ!

Jakub A. zabił dziesięciolatkę, bo zakochał się w jej matce? POSŁUCHAJ SZCZEGÓŁÓW!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki