Niemcy nie mają rąk do pracy
Jak podaje portal Fakt.pl, Niemcy od dłuższego czasu zmagają się z poważnym niedoborem pracowników w wielu branżach. Brakuje rąk do pracy w szpitalach, domach opieki, a także na budowach. Aby przyciągnąć obcokrajowców, tamtejsze firmy coraz częściej kuszą atrakcyjnymi stawkami i warunkami zatrudnienia. Obecnie największe zapotrzebowanie dotyczy prac remontowych - poszukiwani są doświadczeni malarze i tapeciarze, którym oferuje się wysokie wynagrodzenia i stabilne zatrudnienie.
O takich zarobkach w Polsce można pomarzyć
Ogłoszeniom o pracę przyjrzał się portal Fakt.pl i wynika z nich, że Niemcy poszukują obecnie głównie fachowców do malowania ścian czy nakładania tapet. Jak wiadomo, Polacy potrafią wykonywać takie roboty na wysokim poziomie, więc z pewnością pracodawcy liczą na to, że naszych rodaków zachęcą m.in. stawki godzinowe.
Okazuje się bowiem, że malarz-tapeciarz może otrzymywać od 17 do 19 euro na godzinę netto, więc mówimy o 72-81 zł. Pracując osiem godzin to już 576 - 648 zł, tym samym w miesiąc można uzbierać sporą sumę. Są też ogłoszenia, w których pracodawcy oferują na start 11,5 tys. zł w miesiąc. Jeśli jesteś więc zainteresowany, śledź oferty niemieckich agencji pracy.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Tysiące miejsc pracy zniknie na zawsze. Według AI te zawody nie mają żadnej przyszłości
Minimalne wynagrodzenie w 2025 roku wynosi 4666 zł brutto, co daje około 3511 zł netto (na rękę). Nic więc dziwnego, że wielu Polaków decyduje się na wyjazd za granicę – zwłaszcza do Niemiec czy do Holandii, gdzie nawet za prace fizyczne czy remontowe można zarobić kilkukrotnie więcej.