Brutalne morderstwo znanego biznesmena w Wawrze. Podejrzanych badali biegli psychiatrzy --

i

Autor: Waldemar Skoczny / Super Express; Tomasz Radzik / Super Express Brutalne morderstwo znanego biznesmena w Wawrze. Podejrzanych badali biegli psychiatrzy --

Nowe fakty

Brutalne morderstwo znanego biznesmena w Wawrze. Podejrzanych badali biegli psychiatrzy

2022-12-09 8:42

Znany biznesmen Tadeusza K. (†79 l.) został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu z obrażeniami głowy w styczniu. W sprawie zostało zatrzymanych pięć młodych osób w wieku od 17 do 22 lat. Dwoje z nich było poddanych obserwacji psychiatrycznej. Prokuratura czeka z aktem oskarżenia na opinię biegłych, którzy badali podejrzanych. Ta powinna wpłynąć do końca roku.

Brutalny mord biznesmena w Wawrze. Nowe informacje

Jak zapowiada prokuratura, już niedługo do sądu zostanie skierowany akt oskarżenia w sprawie brutalnego morderstwa biznesmena z Wawra, do którego doszło w połowie stycznia. - Czekamy na opinię biegłych, która powinna wpłynąć do końca roku - powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Katarzyna Skrzeczkowska. - Dwóch podejrzanych zostało poddanych obserwacji psychiatrycznej. Zanim sporządzimy akt oskarżenia, chcemy mieć jej wyniki- - dodała, pytana, kiedy sprawa trafi do sądu.

Biznesmen Tadeusz K. zamordowany we własnym domu

Do brutalnego napadu i zabójstwa 79-letniego Tadeusza K. doszło niemal rok temu, w nocy z 12 na 13 stycznia w domu przy ul. Trawiastej w Wawrze. - Policjanci w trakcie prowadzonego śledztwa ustalili, że sprawcy znali się z krewnym poszkodowanego i znali zwyczaje rodziny, a także wiedzieli, że w domu znajduje się sejf z wartościowymi rzeczami oraz pieniędzmi. Tę wiedzę wykorzystali, planując przestępstwo – poinformowała nas wówczas Edyta Adamus z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Bandyci ukradli z domu biznesmena kasę pancerną. W niej miało znajdować się m.in poświadczenie o założonym koncie w banku w Szwajcarii, klasery z rzadkimi znaczkami, gotówka oraz dokumenty dotyczące lokat Tadeusza K. na kwotę kilkunastu milionów złotych.

W trakcie napadu zamordowali 79-latka, a uciekając z posesji ukradli luksusowego mercedesa, którego później spalili w lesie i porzucili.

Pierwszym aresztowanym zaraz po napadzie był 17-letni wnuk ofiary, zatrzymana została też jego dziewczyna. Później okazało się jednak, że chodzi o handel narkotykami, prawdopodobnie znalezionymi podczas przeszukania domu, a nie o morderstwo. Obydwoje opuścili już areszt.

Na początku marca zatrzymano pięć młodych osób, którym postawiono zarzuty. - Dwie, w wieku 19 i 20 lat, usłyszały w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga zarzuty zabójstwa z rozbojem. Pozostała trójka, 18- i 22-letni mężczyźni oraz 17-letnia dziewczyna będą odpowiadali za rozbój. Cała piątka decyzją sądu została tymczasowo aresztowana - powiedziała Skrzeczkowska.

Dodała też, że wartość skradzionego mienia była nie mniejsza niż pół miliona złotych. Część z zagrabionych przedmiotów udało się odzyskać.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki