Pożar bloku w Ząbkach to podpalenie? Jest komentarz służb. Mocne słowa!

2025-07-07 5:06

Tragiczny pożar wybuchł w czwartek wieczorem w Ząbkach. Ogień objął poddasze budynku mieszkalnego przy ul. Powstańców. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się liczne zastępy straży pożarnej i policji. Mieszkańcy zostali ewakuowani. Sprawę bada policja i biegli z zakresu pożarnictwa. Czy doszło do podpalenia? Służby komentują.

Super Express Google News

Dramatyczna akcja gaśnicza w Ząbkach

Do pożaru doszło około godziny 19:30. Ogień szybko rozprzestrzenił się na poddaszu budynku mieszkalnego. Konieczna była natychmiastowa ewakuacja mieszkańców - to ponad 300 osób.

Na miejscu pracuje aż 60 zastępów strażaków. W akcji zabezpieczania terenu i zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom brało udział 136 policjantów. Skierowano dodatkowe siły wsparcia.

Doszło do podpalenia? Apel rzecznika MSWiA

Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński zaapelował o powstrzymanie się od spekulacji na temat przyczyn pożaru. „Apeluję o powstrzymanie się od jakichkolwiek spekulacji na temat przyczyny pożaru w Ząbkach. Okoliczności zdarzenia zostaną dokładnie zbadane i wyjaśnione przez biegłych z zakresu pożarnictwa. Ostrzegam przed dezinformacją i fake newsami pojawiającymi się w tym temacie” – napisał Dobrzyński na portalu X.

Przyczyny pożaru w Ząbkach są na razie nieznane. Dopiero po ugaszeniu ognia policja i biegli z zakresu pożarnictwa będą prowadzić szczegółowe śledztwo, aby ustalić, co doprowadziło do wybuchu ognia.

Pożar bloku w Ząbkach pod Warszawą. Przerażające nagrania świadków

Brak informacji o ofiarach

Na szczęście, jak dotąd, nie ma informacji o osobach poszkodowanych w wyniku pożaru, jednak pewność będzie dopiero po dokładnym przeszukaniu całego budynku. Pożar wciąż jest aktywny. Służby ratownicze dokładają wszelkich starań, aby opanować sytuację i zminimalizować straty. 

Pożar wybuchł nagle i rozprzestrzeniał się błyskawicznie. Mieszkańcy w popłochu opuszczali swoje mieszkania, ratując tylko to, co najważniejsze.

- Zaczął się palić dach od strony wejścia na osiedle, następnie pożar objął cały dom. Szczęśliwie dzieci nie było - relacjonuje "Super Expressowi" pani Lidia, która wraz z dwiema córkami znalazła schronienie w SP nr 3 w Ząbkach. Inny mieszkaniec, w rozmowie z dziennikarzami, opowiedział: Zdążyłem tylko zabrać kota i wyjść. Dym był duszący.

Mieszkańcy z cale gminy rzucili się na pomoc, dostarczając pogorzelcom artykuły pierwszej potrzeby.

Drogowskazy
Pali się! Straż pożarna okiem kobiety. DROGOWSKAZY
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Media Expert i Mediaexpert.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki