Michał Probierz zrezygnował z pracy w roli selekcjonera reprezentacji Polski w czwartek, 12 czerwca. Dwa dni po klęsce z Finlandią (1:2) w eliminacjach do MŚ 2026, choć za jeszcze ważniejszy powód należy uznać fatalną atmosferę wokół kadry i otwarty konflikt z Robertem Lewandowskim. PZPN przyjął jego dymisję i rozpoczął poszukiwania następcy, który dokończy eliminacje i powalczy o awans na mundial. W mediach błyskawicznie ruszyła giełda nazwisk, a za faworytów uchodzą polscy trenerzy jak Adam Nawałka czy Jan Urban. Obok nich nieśmiało pojawiła się kandydatura Stanisława Czerczesowa, o której głośno pisze się w Rosji.
Rosjanie przekonują: Stanisław Czerczesow głównym kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski
"Rosyjski szkoleniowiec Stanisław Czerczesow jest jednym z głównych kandydatów na stanowisko trenera reprezentacji Polski. Poinformowało o tym źródło zaznajomione z sytuacją" - czytamy wprost na rosyjskim portalu Championat.com. Były trener m.in. Legii Warszawa podsycił zresztą te plotki.
- Media nie zapomniały rezultatów naszej pracy. Wiedzą, że znam prezesa PZPN Cezarego Kuleszę - skomentował Czerczesow. Jego kandydatura całkowicie zdominowała rosyjskie media.
- Czerczesow wyrobił sobie nazwisko w Polsce, zdobywając mistrzostwo i dobrze pracując z tamtejszym gigantem - Legią. On ma autorytet. Dlaczego nie może zostać trenerem reprezentacji Polski? Taka historia może się wydarzyć - przekonuje były piłkarz Pogoni Szczecin i Legii, Aleksandr Kaniszczew.
Przypomnijmy, że Czerczesow poprowadził stołeczny klub do mistrzostwa i Pucharu Polski w sezonie 2015/16. Później odszedł z Legii i objął reprezentację Rosji, z którą doszedł aż do ćwierćfinału domowych MŚ 2018. Ostatnio pracował w Kazachstanie, ale był to zupełnie nieudany okres. Były bramkarz pracował w tamtejszej reprezentacji niespełna pół roku, a w sześciu meczach poniósł aż pięć porażek i tylko raz zdołał zremisować.