Warszawa tkwi w korkach. PIS żąda debaty

i

Autor: Marcin Wziontek/SUPER EXPRESS, Sebastian Wielechowski/SUPER EXPRESS, Paweł Dąbrowski/SUPER EXPRESS

DZIŚ NADZWYCZAJNA SESJA RADY WARSZAWY

Warszawa tkwi w korkach. PIS żąda debaty. Trzaskowski odpowiada natychmiast. Eksperci mówią nam czy będzie lepiej

Warszawa znalazła się wysoko na liście najbardziej zakorkowanych miast świata. Jest na 51 pozycji wśród tysiąca zbadanych miast. W Polsce gorzej się jeździ tylko we Wrocławiu (80 nadprogramowych godzin w korkach) i Poznaniu (74 godziny). Warszawiacy średnio rocznie spędzają w korkach 64 godziny. - I niestety nie będzie lepiej – oceniają eksperci. A warszawski PiS zażądał nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy w sprawie polityki transportowej miasta. Prezydent Rafał Trzaskowski długo nie dał się wywoływać do tablicy. Odpowiedział błyskawicznie

Warszawa wśród najbardziej zakorkowanych miast świata

W rankingu najbardziej zakorkowanych miast świata miano pierwszeństwa utrzymał Londyn, w którym kierowcy tracą w korkach nawet 6 i pół dnia rocznie (!). Na „podium” jest też Chicago i Paryż. Warszawa pogorszyła swój wynik sprzed roku o trzy punkty, co oznacza że w ubiegłym roku spędziliśmy w komunikacyjnym tłoku dwie godziny więcej niż w 2021. Rocznie przeciętny kierowca w stolicy stracił więc aż 64 godziny w korkach. W Krakowie jest nieco lepiej – choć niewiele – miasto Kraka w rankingu przygotowanym na podstawie danych dostarczonych przez operatorów systemów nawigacji satelitarnej, a także z miejskich systemów monitoringu, zajmuje 53 pozycję.

Zapewne nie ma na świecie dużego miasta, której mieszkańcy nie narzekaliby na tłok, korki i związane z tym niewygody. Pod tym względem, niezależnie od szerokości geograficznej, jesteśmy podobni. Szczególnie mieszkańcy Mokotowa, Wilanowa i Ursynowa w tym roku odczuli, co znaczy stać w korkach i co znaczy paraliż komunikacyjny, nawet nocą. Ale czy jest w ogóle szansa żeby było lepiej?

Poseł Krajewski: Niech Trzaskowski nie traktuje kierowców jak wrogów

Stołeczni radni opozycji upatrują winy w polityce transportowej miasta. W tym tygodniu poseł Jarosław Krajewski i sołeczni radni zwołali w tej sprawie konferencję prasową/. – Możemy w wielu miejscach zaobserwować złą organizację ruchu czy brak koordynacji remontów. Chcielibyśmy, żeby prezydent Rafał Trzaskowski porzucił ideologiczne zacietrzewienie, żeby nie traktował warszawskich kierowców jako wrogów. Zachęcamy do dialogu nad rozwiązaniami, które sprawią, że Warszawa będzie dla wszystkich, a nie dla wybranych – komentuje warszawski poseł PiS Jarosław Krajewski, szef warszawskich struktur PiS. Radni opozycji domagali się zwołania nadzwyczajnej sesji rady Warszawy na temat polityki transportowej miasta.

Trzaskowski: Chcą debaty, będą mieli

A prezydent Rafał Trzaskowski nie dał się długo prosić. Chcą dyskusji o transporcie, to będą ją mieli.  - Nam właśnie zależy na tym, żeby miasto było absolutnie dla wszystkich, również dla kierowców, dlatego budujemy miasto nowoczesne. A miasta nowoczesne starają się żeby było mniej zanieczyszczeń i priorytet dla komunikacji miejskiej - tłumaczy Rafał Trzaskowski.

Na dziś (piątek 20 stycznia) na wieczór o godz. 18 zwołana została w Pałacu Kultury i Nauki nadzwyczajna sesja, na której radni mają  tylko trzy punkty do omówienia. Radni opozycji domagają się od prezydenta Warszawy informacji i dyskusji o polityce transportowej miasta, a w szczególności o przebiegu konsultacji społecznych w sprawie Strefy „Tempo 30”, która ma objąć pół Warszawy na dojazdowych ulicach. Oraz zmian w procesie konsultacji z mieszkańcami.

Ale czy w ogóle jest szansa, że kiedyś w Warszawie znikną korki?

Konkolewski: Jest jedno wyjście dla Warszawy

- Infrastruktura drogowa w Warszawie, choć cały czas modernizowana, jest i niestety będzie nadal niewydolna z uwagi na najazd studentów i ludzi szukających pracy. Układ komunikacyjny stolicy nie nadąża z przepuszczaniem tak dużego potoku pojazdów i raczej to się nie zmieni. Im więcej osób zacznie korzystać z komunikacji publicznej, tym na drogach będzie mniej samochodów. To jedyne wyjście - ocenia były policjant Marek Konkolewski.

Furgalski: Nie da się uniknąć korków

Również Adrian Furgalski z zespołu doradców gospodarczych TOR, nie ma żadnych wątpliwości - na warszawskich drogach luźniej i lepiej nie będzie.

- Nigdy w Warszawie nie da się odpocząć od korków, chyba, że usuniemy z nich samochody. Korki można minimalizować, nie zlikwidujemy ich. Należymy do jednego z najbardziej zakorkowanych miast w Europie dlatego, że jeszcze nie minęła, chociaż powoli widać, że mija… (pewnie ze względu na ceny paliwa) fascynacja jazdą samochodem i jego posiadaniem. W Warszawie samochodów przybywa. W dużej części miast, stolic europejskich, ich ubywa na rzecz transportu publicznego. A tendencja ograniczania ruchu na drogach jest jak najbardziej potrzebna, także dla naszego zdrowia i bezpieczeństwa - komentuje dla "Super Expressu" Furgalski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki