Jeff Baena nie żyje. Tragiczna śmierć lubianego reżysera
4 stycznia w mediach pojawiła się informacja o śmierci scenarzysty i reżysera, Jeffa Baena. 47-latek został znaleziony martwy dzień wcześniej około godziny 10:30, przez swojego asystenta w domu w Los Angeles. Początkowo nie były znane okoliczności jego odejścia. Portal E!, powołując się na dokumenty lekarza sądowego podał, że reżyser zmarł 3 stycznia. Krótko po tym Biuro Koronera Hrabstwa Los Angeles oficjalnie potwierdziło, że przyczyną śmierci mężczyzny było samobójstwo.
Nagła śmierć artysty wstrząsnęła jego bliskimi oraz branżą filmową. Jeff Baena od ponad dekady związany był z Audrey Plazą (41 l.), znaną m.in. seriali "Biały lotos" czy "Parks and Recreation". Aktorka często towarzyszyła ukochanemu na planach filmowych. Poznali się w 2011 roku i przez prawie dekadę utrzymywali swój związek w tajemnicy przed mediami. Pobrali się w dziesiątą rocznicę poznania.
Małżonkowie bardzo rzadko pokazywali się razem podczas branżowych imprez. Kilka dni po śmierci męża aktorka przerwała milczenie i opublikowała krótkie oświadczenie. Poprosiła w nim o uszanowanie prywatności pogrążonych w żałobie bliskich zmarłego artysty. Od tamtej pory nie udzielała żadnych komentarzy i bardzo rzadko pojawiała się publicznie.
Zobacz również: Nie żyje Joanna Michna. Poruszające pożegnanie wybitnej artystki
Audrey Plaza przerwała milczenie po śmierci męża. "Ogromny ocean okropności"
Ponad pół roku po tragedii Audrey Plaza gościła w podcaście "Good Hang with Amy Poehler". Aktorki grały razem w serialu "Parks and Recreation" i połączyła je szczera przyjaźń. W rozmowie z Poehler (53 l.) pogrążona w żałobie Audrey po raz pierwszy tak szczerze opowiedziała o tym, co przeżywa.
Na pytanie przyjaciółki o to, jak się obecnie czuje odpowiedziała: "W tej właśnie chwili czuję się szczęśliwa, że jestem z tobą". Plaza przyznała, że jest wdzięczna za to, że może nadal funkcjonować, ale nie ukrywa, że każdy dzień jest dla niej walką. W dalszej części rozmowy porównała swój smutek do "ogromnego oceanu okropności". Nawiązała przy tym do filmu "The Gorge", w którym dwójka snajperów zostaje przydzielonych do posterunków w wieżach strażniczych po przeciwnych stronach ogromnego, tajemniczego wąwozu.
To głupia analogia, ale naprawdę to czuję. W filmie po jednej stronie jest klif, po drugiej klif, a pośrodku wąwóz, pełen potworów, które próbują ich dopaść. Przysięgam, że kiedy to oglądałam, pomyślałam sobie: "To tak wygląda mój żal". Albo jak mógłby wyglądać żal, gdzie cały czas jest ogromny ocean okropności, który jest tuż obok, i widzę go. I czasami po prostu chcę się w nim zanurzyć i po prostu w nim być. A czasami po prostu na niego patrzę, czasami próbuję od niego uciec. On zawsze tam jest, a te potwory próbują mnie dopaść - stwierdziła Audrey Plaza.
Aktorka wyjawiła, że dzięki wsparciu bliskich udaje jej się "nie wpaść w wąwóz". Ma też przy sobie grono przyjaciółek, na które zawsze może liczyć.
Zobacz również: Ostatnie pożegnanie Jerzego Dziewulskiego. Wzruszające sceny na pogrzebie
Potrzebujesz pomocy? Nie jesteś sam!
Jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:
800 70 2222 - CAŁODOBOWY - Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
800 12 12 12 - CAŁODOBOWY - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
116 111 - CAŁODOBOWY - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
116 123 - CAŁODOBOWY - Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
112 - CAŁODOBOWY - Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia
Zobacz również: Nie żyje 31-letnia piosenkarka. Zmarła krótko po przejściu operacji w Turcji