Maja Bohosiewicz i jej taneczny partner, Albert Kosiński, odwiedzili w środę, 17 września, Instytut Matki i Dziecka w Warszawie, gdzie spotkali się z przedstawicielką Fundacji Herosi. To właśnie na jej ręce Bohosiewicz wręczyła symboliczny czek na 18 tys. zł. W mediach społecznościowych pojawiła się relacja wideo z przekazania pieniędzy, a także spotkania z chorymi dziećmi. Maja i Albert spędzili z podopiecznymi fundacji kilka godzin - grali razem w gry i dużo rozmawiali. Co więcej, Bohosiewicz zabrała ze sobą do szpitala swoje pieski, co wywołało uśmiech na wielu dziecięcych twarzach.
Przeczytaj także: Maja Bohosiewicz kaja się po aferze w "Tańcu z Gwiazdami". "Sypiemy głowę popiołem"
Maja Bohosiewicz przekazuje wszystkie pieniądze z "TzG" na cele charytatywne
Choć uczestnicy "Tańca z Gwiazdami" otrzymują wynagrodzenie nie tylko za wygraną (200 tys. zł dla gwiazdy i 100 tys. zł dla tancerza), ale także za każdy odcinek, Maja Bohosiewicz zapowiada, że żadne z tych pieniędzy nie zostaną na jej koncie.
Chciałam wam powiedzieć o tym, że mój udział w "TzG" jest spełnieniem marzeń. Czuję się jak Elza – od razu powiedziałam, że wszystkie pieniądze przekazuję na cele charytatywne! Od was tylko zależy, ile potańczymy i ile tych pieniędzy pójdzie na pomoc innym
– napisała gwiazda na InstaStory.
Bohosiewicz tańczy "na lekko"
Aktorka i influencerka nie chce ograniczać wsparcia do jednej instytucji.
Po każdym odcinku będę przekazywała na inną fundację. Na pewno będzie to hospicjum w Żorach, w moim rodzinnym mieście, rodzinny dom dziecka w Darłowie, który prowadzi mama mojej managerki, z którą jestem związana od 15 lat, więc celów jest trochę
– zdradziła w rozmowie z Party.pl.
Pierwszy czek z "Tańca z Gwiazdami" już trafił do Fundacji Herosi, która pomaga dzieciom z chorobami nowotworowymi. Kolejne pieniądze, w zależności od tego, jak długo Bohosiewicz utrzyma się w programie, będą wspierały następne instytucje.
Całe honorarium oddaję na cele charytatywne, żeby pieniądze pracowały tam, gdzie naprawdę są potrzebne, a ja bym mogła tańczyć "na lekko", bez filtrów zawodowej spinki
– mówiła Maja w rozmowie z Polsatem.