Dorota Gardias w trybie pilnym trafiła do szpitala. "Wstanie z łóżka to jak maraton"

2025-09-09 16:47

W miniony weekend Dorota Gardias niespodziewanie trafiła do szpitala, gdzie musiała przejść pilną operację. Gwiazda TVN wróciła już do domu, ale czeka ją jeszcze długa droga do odzyskania pełnej sprawności. "Nawet wstanie z łóżka czy przejście kilku kroków to jak maraton" - wyznała.

Dorota Gardias trafiła do szpitala. Potrzebna była operacja

Dorota Gardias (45 l.) od lat związana jest ze stacją TVN. Widzowie z całej Polski pokochali sympatyczną prezenterkę pogody. Dziś Gardias jest jedną z największych gwiazd polskiego show-biznesu. Prężnie działa również w sieci i chętnie podejmuje nowe wyzwania zawodowe, w tym prowadzenie imprez firmowych.

W miniony weekend brała udział w imprezie pewnej zaprzyjaźnionej marki. W pewnym momencie bardzo źle się poczuła. Silny ból sprawił, że nie była w stanie normalnie funkcjonować. Potrzebna była pomoc medyczna. Organizatorzy wezwali karetkę, a Dorota Gardias w trybie pilnym trafiła do szpitala.

W niedzielne popołudnie opublikowała na Instagramie relację, w której wyjaśniła, co się stało. Z imprezy trafiła prosto na SOR, a następnie na oddział chirurgiczny. Tam okazało się, że ma ostre zapalenie wyrostka robaczkowego. Potrzebna była natychmiastowa operacja.

Trafiłam najpierw na SOR, a później na chirurgię, bo okazało się, że to wyrostek. Operację miałam po północy. Poranek po niej był ciężki, ale powoli dochodzę do siebie i czuję się trochę lepiej - napisała.

Zobacz również: Mnóstwo gwiazd na pogrzebie Stanisława Sojki. Monika Olejnik, Muniek Staszczyk i inni oddali mu hołd

Dorota Gardias po operacji zmaga się z bólem

Prezenterka wróciła już do domu i skupia się na powrocie do pełni zdrowia. Na Instagramie zamieściła wpis, w którym wyznała, jak się teraz czuje. Jak się okazuje, musi minąć jeszcze trochę czasu zanim będzie mogła normalnie funkcjonować. Od operacji minęło dopiero kilka dni i nadal zmaga się z bólem. Do tego ma problemy z poruszaniem się.

Drodzy moi! Dzięki wielkie za wszystkie wiadomości i słowa otuchy. To naprawdę podnosi na duchu! Po operacji wycięcia wyrostka czuję się trochę tak jak remontowany robot - nawet wstanie z łóżka czy przejście kilku kroków to jak maraton. Brzuch boli, jest obrzęknięty i zachowuje się jakby miał własne życie, ale wierzę, że to wszystko niedługo odpuści. Na razie testuję cierpliwość i ćwiczę sztukę przewracania się z boku na bok jak zawodowiec. Jeszcze raz - dzięki, że jesteście - napisała Gardias w sieci.

Zobacz również: Synowie pożegnali Stanisława Sojkę. Przejmujące słowa na pogrzebie. "Życie mojego taty było pieśnią"

Super Express Google News
Sonda
Dorota Gardias w którkich, czy długich włosach?
Dorota Gardias: Miałam koronawirusa, sąsiedzi omijają mnie szerokim łukiem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki