Jeszcze kilka lat temu Filip Chajzer był jednym z najpopularniejszych prezenterów w Polsce. Jego energia i poczucie humoru sprawiały, że widzowie chętnie oglądali go w "Dzień Dobry TVN". Występował także w innych programach stacji, takich jak "Hipnoza", "Mali Giganci" czy "Ameryka Express", gdzie pojawił się w parze ze swoim ojcem Zygmuntem Chajzerem.
W pewnym momencie Filip Chajzer całkowicie zmienił swoje życie. Zniknął z telewizji i skupił się na rozwijaniu własnego biznesu gastronomicznego. Stworzył sieć lokali serwujących kebab, którą sukcesywnie rozbudowuje w kolejnych miastach Polski.
Aktualnie mieszka w Krakowie, gdzie odnalazł spokój.
Kraków jest magiczny. To miasto mnie uratowało
- pisał w swoich mediach społecznościowych.
Przeczytaj także: Filip Chajzer szczerze o Polsce. "Zobacz, co się dzieje w krajach Europy Zachodniej"
Fani martwią się o zdrowie Filipa Chajzera
Niedawno były prezenter zaskoczył internautów swoim wpisem na Facebooku. Dołączył do niego zdjęcie, na którym pokazał się z ogoloną na krótko głową. W opisie zdradził, że zmiana nie była jego wyborem:
Życie jest przewrotne. Byłbym lekko zdziwiony gdyby…
👉3 lata temu ktoś powiedział mi, że będę sprzedawać Kebap 😊
👉1 rok temu gdyby ktoś powiedział mi że będę dumnym mieszkańcem Krakowa 😊
👉Pół roku temu gdyby ktoś powiedział, że pilnie i bynajmniej nie dla „fun” będę musiał ogolić głowę na „zapałę”…
Wszystko jest po coś. Oby tylko zmierzało w dobrym kierunku ❤️ dziś jest pełnia, podobno razem z nią zmiany. Wspaniałego nowego tygodnia dla Was dobrzy ludzie!
– napisał.
Polecamy: Nawrócony Chajzer opowiada o duchowej przemianie. "Dostałem namacalny dowód"
Słowa te wywołały falę spekulacji i pytań o powód tak drastycznej zmiany wizerunku. Pod wpisem natychmiast pojawiły się dziesiątki komentarzy. Wiele osób wyraziło zaniepokojenie, sugerując, że fryzura może być związana z problemami zdrowotnymi.
"Filip, nie strasz nas";
"Zdrówka życzę";
"Błagam, tylko nie mów, że jesteś chory"
– pisali obserwatorzy.
Chajzer nie rozwiał jednak wątpliwości, pozostawiając swoich fanów w niepewności.
Najgorsze, że to nie decyzja. Inaczej się nie da
- dodał w komentarzu.