Turnau zobaczył się z Sojką tuż przed jego śmiercią. Nie miał pojęcia, że to pożegnanie na zawsze

2025-10-15 13:24

Stanisław Sojka zmarł niespodziewanie niedługo po próbie do sopockiego koncertu w sierpniu tego roku. Na wieczornej odsłonie festiwalu w Sopocie już go zabrakło, a jego fani dowiedzieli się o odejściu legendy polskiej muzyki. Grzegorz Turnau widział się z Soyką kilka godzin przed jego śmiercią. Nie wiedział, że to ostatni raz, kiedy rozmawiał z przyjacielem. Co zdradził w podcaście "Imponderabilia"?

Super Express Google News

Grzegorz Turnau przyjaźnił się ze Stanisławem Sojką od lat. 21 sierpnia 2025 r. mieli ponownie wystąpić razem na jednej scenie przy okazji sopockiego festiwalu. Niestety, niedługo po próbie okazało się, że Sojka zmarł. Informacja była szokiem i dla bliskich piosenkarza, i dla jego przyjaciół, znajomych z branży, szczególnie dla tych, którzy zaledwie kilka godzin wcześniej śpiewali z Soyką.

Turnau wrócił do tej smutnej chwili w podcaście "Imponderabilia". Co jeszcze zdradził?

Zobacz także: Miesiąc po śmierci Stanisława Sojki przyszły takie informacje! Prokuratura mówi o wynikach

Grzegorz Turnau pożegnał się z Sojką jak zawsze. Nie sądził, że robi to po raz ostatni

Dla Turnaua i Sojki to był zwykły dzień w pracy, dlatego po próbie każdy z panów poszedł w swoją stronę. Przecież mieli przez kilka godzin odpoczywać, a później znów spotkać się w Operze Leśnej. Do tego jednak nie doszło.

Stałem ze Staśkiem na scenie w Sopocie jako jeden z tych, którzy śpiewali z nim po raz ostatni, bo to była ostatnia piosenka na próbie koncertu wieczornego. Staszek miał w drugiej części tego koncertu swój większy recital i finałem miała być piosenka "Tolerancja" i myśmy to ćwiczyli. Tutaj stało kilka wspaniałych artystek, tam między innymi była Kayah, pani Prońko, no kilka osób. Stał Staszek, stał kolega z TVN-u, który stał za Ewę Bem, która już pojechała do hotelu, ja i jeszcze kilka osób, takie półkole za Staszkiem i myśmy zaśpiewali tę "Tolerancję" na próbę i to był ostatni w życiu utwór, jaki Staszek zaśpiewał na scenie, na próbie. I pojechał do hotelu. Po prostu się z nim pożegnałem i za kilka godzin się okazało, że on nie żyje - opowiadał Turnau w rozmowie z Karolem Paciorkiem.

Zobacz także: Elżbieta Zapendowska na pogrzeb Sojki przybyła na wózku. "Bardzo chciałam uczestniczyć w tych uroczystościach"

I dodał:

Wiesz, to są pożegnania... Artysta czy aktor mówi - ja bym chciał umrzeć na scenie, to jest moje przeznaczenie. No to w jakimś sensie Staszek umarł na scenie dla mnie, bo to było tak bliskie i myślę, że to przy całej żałobie, to, co powiem teraz, niech nie będzie zgrzytem, to było piękne odejście, bo to się nie stało na koncercie, co byłoby strasznie brutalne. To się stało jakby na zamknięcie próby i wspaniały artysta odchodzi w przerwie. Jest w tym smutku jakieś gorzkie piękno. Staszek by mi wybaczył, jeżeli bym powiedział, że on był dla mnie, w sumie niewielka różnica wieku była, nie wiem, czy 8 lat czy 9 między nami, ale była gigantyczna, jeśli chodzi o ten czas, kiedy ja zaczynałem, a on już był gigantem, on już był wielkim nazwiskiem, był wielką gwiazdą.

Zobacz także: Urnę z prochami Stanisława Sojki złożono do grobu. Nagle zabrzmiała piosenka. To był jego ostatni występ

Stanisław Sojka zmarł nagle

Sojka odszedł 21 sierpnia, a na 8 września zaplanowano jego pogrzeb. Mszę żałobną odprawiono w Kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy przy ul. Alfreda Nobla16 w Warszawie, a 2 godziny później odbył się pochówek na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Podczas uroczystości pogrzebowych w kościele nie wystawiono trumny z ciałem Sojki. Wokalista został skremowany, jego prochy umieszczono w wyjątkowej urnie.

Drzwi do kościoła pilnowała ochrona, która miała zapewnić rodzinie zmarłego spokój w tym trudnym czasie. Pogrzeb Stanisława Sojki zgromadził tłumy. W ostatniej drodze artyście towarzyszyli członkowie rodziny, przyjaciele, koleżanki i koledzy z branży, a także fani.

Zobacz także: Miesiąc po pogrzebie Sojki. Widok jego grobu chwyta za serce!

Przyczyna śmierci Stanisława Sojki

Wciąż nie ujawniono przyczyny śmierci Soyki. Pod koniec września trwały badania toksykologiczne, a dopiero po uzyskaniu wyników i po zapoznaniu się z nimi biegły lekarz z zakresu medycyny wypowie się na temat przyczyny i mechanizmu śmierci artysty.

"Super Express" rozmawiał z prokuraturą tuż po przeprowadzeniu sekcji zwłok Stanisława Sojki.

Badanie nie dało odpowiedzi na podstawowe pytanie, jaka była przyczyna śmierci. Pobrano więc materiał biologicznych do dalszych badań, wyników należy spodziewać się za miesiąc - informował prokurator Marek Kopczyński, zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Zobacz także: Tak wyglądał grób Stanisława Sojki tuż po pogrzebie. Tajemniczy przedmiot na środku mogiły

Zobacz więcej zdjęć. Ewenement na pogrzebie Stanisława Sojki. Zauważyliście to podczas pochówku i ostatniego pożegnania?

Tak wyglądał pogrzeb Stanisława Sojki
Stanisław Soyka – sprawdź, ile wiesz o jego życiu i twórczości
Pytanie 1 z 10
W jakim mieście urodził się Stanisław Soyka?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki