- Po pogrzebie Stanisława Sojki, który odbył się 8 września, odwiedziliśmy jego grób na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
- Mogiłę artysty zalały kwiaty, znicze i szarfy, a uwagę przykuł nietypowy przedmiot - niewielki, niebieski obraz z trudnym do odgadnięcia, mrocznym krajobrazem, który prawdopodobnie miał dla muzyka szczególne znaczenie.
- W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli rodzina, przyjaciele, fani, politycy (m.in. Szymon Hołownia), a Zbigniew Bogucki w imieniu Prezydenta RP pośmiertnie uhonorował Stanisława Sojkę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Pogrzeb Stanisława Sojki. Przejmujące słowa synów i żony
Pogrzeb Stanisława Sojki zgromadził tłumy. W ostatniej drodze artyście towarzyszyli członkowie rodziny, przyjaciele, koleżanki i koledzy z branży, a także fani. Uroczystości żałobne rozpoczęły się w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy przy ulicy Alfreda Nobla 16 w Warszawie. Potem urna z prochami muzyka przetransportowana została na Cmentarz Wojskowy na Powązkach. Nad grobem Stanisława Sojki odczytane zostały przejmujące słowa synów artysty, a także list do jego drugiej żony, w którym nie tylko żegnała ukochanego męża, lecz także opisała jego zawiłości rodzinne.
Staszeczku, zawsze rozpływałeś się, kiedy zdrabniałam twoje imię. Dziękuję ci za te wszystkie wspaniałe lata z tobą. Jest co wspominać. Nudy nie było. Tak wiele mnie nauczyłeś. Zawsze szanowałam, że twoja pierwsza żona i dzieci były w twoim sercu, ale znalazłeś też miejsce dla mnie, mojej córki i moich wnuków. Mówiłeś: jestem dziadkiem zapasowym
- takie między innymi słowa usłyszeliśmy na cmentarzu.
Niestandardowy przedmiot na grobie Stanisława Sojki. Wygląda mrocznie
W pogrzebie Stanisława Sojki uczestniczyli także ważni politycy. Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta RP, w imieniu Karola Nawrockiego pośmiertnie uhonorował artystę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Także Szymon Hołownia przybył na pogrzeb, a nawet podczas mszy świętej przystąpił do komunii. Już po pogrzebie Stanisława Sojki odwiedziliśmy jego grób. Widok, który zastaliśmy, zrobił piorunujące wrażenie. Mnóstwo zniczy, kwiatów i szarf zalało mogiłę artysty. To pokazuje, jak ważnym człowiekiem i artystą dla wielu osób był Stanisław Sojka. Naszą uwagę jednak przykuły nie kwiaty, napisy czy lampki, lecz niestandardowy jak na grób przedmiot, który ustawiony został na środku mogiły. Chodzi o niewielkich rozmiarów obraz w kolorze niebieskim. Co dokładnie przedstawia, trudno odgadnąć. Na pewno widać niebo i jakiś dość mroczny krajobraz. Podejrzewamy, że zmarły muzyk na pewno wie, co jest na nim namalowane i jaka jest historia obrazu. Tajemnicę tę jednak zabrał do grobu.