Już po pogrzebie Marcela Łozińskiego. Niezwykła urna przyciągała wszystkie spojrzenia. Bez złoceń, bez zdobień

2025-08-30 11:22

Marcel Łoziński zmarł 20 sierpnia 2025 r. Niedawno, bo w maju, świętował swoje 85. urodziny. Niestety 3 miesiące później na facebookowym profilu Feliksa Falka pojawiła się przykra informacja. Pogrzeb artysty, który otarł się o Oscara, odbył się 29 sierpnia. Było uroczyście, skromnie, ale pięknie. Wszystko spojrzenia przyciągała niezwykła urna. Była wyjątkowo prosta i pozbawiona wszelkich zdobień.

Super Express Google News

O śmierci Marcela Łozińskiego poinformował Feliks Falk.

Smutna wiadomość: Marcel Łoziński nie żyje. Mój przyjaciel od dziecka, dzięki któremu zostałem filmowcem. Wspaniały reżyser filmów dokumentalnych. Ogromna strata! - napisał na swoim facebookowym koncie.

29 sierpnia dodał:

Pożegnaliśmy dzisiaj Marcela Łozińskiego. Smutno.

Pogrzeb Marcela Łozińskiego odbył się w piątek 29 sierpnia o godz. 13:00 na Powązkach Wojskowych w Warszawie. To była bardzo wzruszająca uroczystość, która jednak rozpoczęła się już dzień wcześniej, w czwartek 28 sierpnia, w Kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym. To tam odprawiono mszę w intencji zmarłego - "od filmowców", jak napisał ks. Andrzej Luter na Facebooku.

Zobacz także: Nie żyje Marcel Łoziński. Miał 85 lat. Smutne wieści przekazał jego przyjaciel

Pogrzeb Marcela Łozińskiego

Na uroczystościach pogrzebowych Łozińskiego nie zabrakło Feliksa Falka, był też Andrzej Seweryn. Żałobnicy, ubrani elegancko lub w czarne stroje, przybyli tłumnie, by oddać hołd 85-letniemu, bardzo doświadczonemu i cenionemu artyście.

Gdy ktoś nie mógł się pojawić, wysłał wieniec. Tak było w przypadku Rafała Trzaskowskiego oraz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Kwiaty ozdobione biało-czerwonymi wstęgami natychmiast rzucały się w oczy.

Zobacz także: Karolina Pajączkowska pożegnała tragicznie zmarłego pilota. Jednego bardzo żałuje. "Niech Bóg przyjmie Cię do siebie"

W miejscu ostatniego pożegnania ustawiono zdjęcie reżysera, do którego pozował z lekkim uśmiechem. Ujęcie było kolorowe, a nie czarno-białe. Jednak największe wrażenie robiła niezwykła urna z prochami artysty.

Była zupełnie inna od tych, które można oglądać w trakcie pogrzebów, zwłaszcza znanych osób. Urna miała lekko ceglasty kolor i była wykonana z gliny. Na niej wyryto imię i nazwisko zmarłego oraz lata urodzenia i śmierci. Nie było złoceń, żadnego srebra, eleganckiego drewna, bogatych dodatków. A jednak urna przyciągała wzrok, sprawiając wrażenie ponadczasowej.

Pochówek miał charakter świecki - nie było na nim księdza ani znaków krzyża.

Zobacz także: Pogrzeb Stanisława Sojki. Zapadły najważniejsze decyzje

Piękne pożegnanie

Na pogrzebie Marcela Łozińskiego była obecna realizatorka wizji w Telewizji Polskiej Anna Sadzińska, która opisała uroczystość ostatniego pożegnania artysty w sieci. Było niezwykle wzruszająco.

To był najpiękniejszy pogrzeb, na jakim dotychczas byłam. Marcela żegnała rodzina: synowie Paweł, Michał, Tomasz, synowe, wnuki, żona, przyjaciele i reprezentanci Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i szkoły dokumentu, Szkoła Wajdy. Ja przepłakałam całe pożegnanie w kaplicy na Powązkach, taka ze mnie beksa, co się wzrusza i łzy się leją... Ale trudno, żeby się nie lały, kiedy odszedł ktoś dla mnie ważny... mój M I S T R Z filmu dokumentalnego - wyznała na swoim profilu na Facebooku.

Zobacz także: Katastrofa F-16 w Radomiu. Maciej Krakowian miał być gościem w "Pytaniu na śniadanie". Nie odpowie na ważne pytania

Zobacz więcej zdjęć. Karolina Pajączkowska zdruzgotana po śmierci majora Macieja "Slaba" Krakowiana. Rozmawiała z nim niedługo przed tragicznym wypadkiem 

Ozzy Osbourne nie żyje. Legendarny artysta miał 76 lat

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki