Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela: Burzliwy koniec idealnego małżeństwa
Agnieszka Kaczorowska (33 l.) i Maciej Pela (35 l.) przez kilka lat uchodzili za idealne małżeństwo. Zaręczyli się po zaledwie czterech miesiącach związku, a we wrześniu 2018 roku wzięli ślub w malowniczej Toskanii. Siódmą rocznicę obchodzili już osobno. Jesienią ubiegłego roku ogłosili bowiem rozstanie. Od tamtej pory komunikują się gównie przy pomocy prawników oraz... mediów.
Koniec małżeństwa Agnieszki Kaczorowskiej i Macieje Peli był szokiem dla wielu. Małżonkowie przez długi czas kreowali w mediach społecznościowych swój związek jako "idealny". Byli wiecznie uśmiechnięci, szczęśliwi i pełni miłości. Często publikowali w sieci swoje rozważania na temat relacji damsko-męskich. Sielanka oraz instagramowe idealne życie ostatecznie zakończyło się w październiku ubiegłego roku, a na jaw zaczęły wychodzić niezbyt idealne kulisy ich związku.
Zobacz również: Szok! Agnieszka Kaczorowska próbowała uciszyć byłego?! "Jakby mi napluła w twarz"
Maciej Pela chwali się metamorfozą. "Jestem szczęśliwy, bo szanuję siebie"
Dziś układają sobie życie na nowo. Agnieszka Kaczorowska skupiła się na występach w "Tańcu z Gwiazdami", gdzie partneruje jej Marcin Rogacewicz (45 l.). Z aktorem spotyka się nie tylko na treningach, ale również prywatnie. O ich romansie plotkuje się od miesięcy. Z potwierdzeniem swojego związku poczekali do premierowego odcinka siedemnastego sezonu tanecznego show. Namiętny pocałunek na wizji rozwiał wszelkie wątpliwości.
Z kolei Maciej Pela skupił się na córeczkach oraz na sobie. W najnowszym instagramowym wpisie pokazał, jak zmienił się w trakcie ostatniego roku.
Narracja, której nie uległem: "Szczęśliwy rodzic, to szczęśliwa dziecko" - rozpoczął.
W kolejnej części szczegółowo opisał, dlaczego w jego przypadku nie jest to prawda. Jak stwierdził, że rodzice mogą podejmować decyzje dla własnego szczęścia, które wcale nie sprawią, że dziecko również takie będzie. I odwrotnie.
Dziecko nawet najszczęśliwszego rodzica może być zagubione, nieszczęśliwe i zwyczajnie nie czuć się dobrze - dodał.
Maciej Pela opisał zmiany, które zaszły w jego życiu. Porównał siebie jako tatę z 2023 i 2025 roku. A wpis zilustrował fotografiami sprzed dwóch lat oraz aktualną. Dziś widać, że wiele bardziej o siebie dba, regularnie ćwiczy, lepiej się odżywia i ma czas dla siebie. Ale czy to oznacza, że jego dzieci są szczęśliwcze?
- JA 1: 2023. 100% zaangażowania w rodzinę. 0% w siebie.
- JA 2: 2025. Mam czas na bycie maksymalnie obecnym tatą w nietypowym trybie pracy, bieganie, siłownię, warsztaty taneczne, bachatę, gotowanie dla przyjemności, robienie contentu na instagram.
- JA 1: Wiem, że moje córki są szczęśliwe.
- JA 2: Nie wiem. To co widzę i jakie słyszę komunikaty nie pozwalają mi jednoznacznie stwierdzić czy są szczęśliwe.
- JA 1: Jestem szczęśliwy, bo mam rodzinę.
- JA 2: Jestem szczęśliwy, bo szanuję siebie - rozmyśla Pela.
Zobacz również: Namiętne wyznania w "Tańcu z Gwiazdami"! Kaczorowska i Rogacewicz dali się ponieść