Michał Bajor zaczął śpiewać, a wzruszenie niemal odebrało mu głos. Tak pożegnał Kasię Stoparczyk

Michał Bajor był jednym z żałobników, którzy 17 września pożegnali uwielbianą dziennikarkę radiową Katarzynę Stoparczyk. Kasia odeszła zdecydowanie zbyt wcześnie, miała zaledwie 55 lat. Była szanowana i doceniana nie tylko za talent i pracowitość, ale głównie za ciepło i wspaniałe podejście do drugiej osoby. Bajor specjalnie dla niej zaśpiewał fragment polskiej wersji utworu "My Way". Bez muzyki, bez podkładu. Wzruszenie niemal odebrało mu głos.

Super Express Google News

Kasia Stoparczyk została pożegnana w sposób piękny - skromny, spokojny, pełen sympatii i miłości. Do kościoła, w którym odbywała się msza żałobna, przybyły tłumy pragnące oddać hołd doskonałej dziennikarce radiowej. Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 13:00 w kościele rektoralnym pw. św. Jacka przy ul. Freta 10 w Warszawie. Były modlitwy, ale też przemówienia, wspominki, żarty i łzy.

O Katarzynie opowiadali jej bliscy znajomi z radia, odczytano listy Jurka Owsiaka czy Rafała Trzaskowskiego, ale na mównicę wstąpili też synowie Stoparczyk, którzy wspaniale mówili o mamie. Było uroczyście, ale nie sztywno, przejmująco, lecz bardzo ciepło.

Zobacz także: Na pogrzebie ujawniono, co Kasia Stoparczyk powiedziała dzieciom podczas ich ostatniej rozmowy

Koniec mszy. Michał Bajor powiedział kilka słów i zaczął śpiewać

Gdy msza zbliżała się ku końcowi, na mównicy pojawił się Michał Bajor. 68-letni piosenkarz przyjaźnił się ze Stoparczyk. Z jego opowieści wynika, że zawsze świetnie się dogadywali.

Każde spotkanie z Kasią pozostawiało wokół mnie jasność, ciepło i bezpieczeństwo. Tak się zawsze czułem, kiedy kończyło się spotkanie czy rozmowa przez telefon - mówił.

Zobacz także: Ostatnie pożegnanie Katarzyny Stoparczyk. Msza żałobna dla wszystkich. Ale pogrzeb tylko dla rodziny

Bajor pożegnał przyjaciółkę krótko, ale wzruszająco. A kiedy nagle zaczął śpiewać, trudno było opanować emocje. Na chwilę przed tym, jak gwiazdor zaintonował jedną z ulubionych piosenek Kasi, rzucił, ostrzegając:

Wzruszenie trochę wchodzi, chrypka.

Zobacz także: Wyjątkowy wieniec na pogrzebie. Tak mąż i synowie pożegnali Katarzynę Stoparczyk

Bajor wykonał dla Kasi fragment utworu "My Way" w języku polskim. Śpiewał bez muzyki, ale brzmiał wspaniale. Kiedy skończył, powiedział:

Kasiu kochana, będziemy ciebie wszyscy kochać zawsze i będziemy zawsze za tobą tęsknić. Spoczywaj w pokoju.

Chwilę później msza się zakończyła, a urna z prochami Stoparczyk została wyniesiona. Drugą część pogrzebu Kasi zarezerwowano jedynie dla najbliższych. Pochówek miał być wydarzeniem w pełni prywatnym, dlatego rodzina poprosiła, aby osoby, które chciałaby pożegnać Stoparczyk również na cmentarzu, przybyły na niego po godzinie 17.

Zobacz także: Specjalna zbiórka podczas pogrzebu Katarzyny Stoparczyk. Zamiast kwiatów – wsparcie dla dzieci

Przy wynoszeniu wieńców z kościoła żałobnicy usłyszeli melodię do "My Way", utworu tak cenionego przez Stoparczyk i dopiero co wyśpiewanego przez Bajora. Gdy wynoszono urnę, w kościele rozległy się brawa. Oklaski i bardzo nastrojowa muzyka sprawiły, że łzy same napływały do oczu.

Zobacz także: Wzruszający prezent dla rodziny na pogrzebie Katarzyny Stoparczyk. Tak ją pożegnali

Zobacz więcej zdjęć. Pogrzeb Katarzyny Stoparczyk - przepiękne pożegnanie w gronie bliskich, ale nie tylko

Pogrzeb Kasi Stoparczyk. Tak pożegnał ją Michał Bajor

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki