Nie zdążył wystąpić! Monika Olejnik wspomina Soykę: "To cios dla nas wszystkich"

2025-08-22 8:11

Polska muzyka straciła jedną ze swoich największych legend. Śmierć Stanisława Sojki poruszyła nie tylko jego fanów, ale także przyjaciół, którzy mieli szczęście znać go osobiście. Wśród nich jest dziennikarka Monika Olejnik, która ze wzruszeniem wspominała artystę.

Stanisław Sojka odszedł nagle, w dniu, w którym miał pojawić się na scenie sopockiego festiwalu. Jego śmierć wstrząsnęła publicznością i całym środowiskiem artystycznym. Sojka nie był zwykłym muzykiem, był twórcą, poetą, człowiekiem o niezwykłej wrażliwości. Potrafił wzruszać, inspirować i sprawiać, że słuchacze znajdowali w jego piosenkach nadzieję na lepsze jutro.

Zobacz też: Poruszające słowa Moniki Olejnik. "Brakuje Ciebie"

Monika Olejnik wspomina Stanisława Sojkę

Sojka był nie tylko muzykiem, ale i poetą. Jego niezwykła wrażliwość i zdolność łączenia słów z muzyką sprawiły, że pozostanie w sercach słuchaczy na zawsze.

Był legendą polskiej muzyki ukochanym przez publiczność fantastycznym człowiekiem, piszącym genialne teksty ponadczasowe. To jest też niesamowite, że miał dzisiaj wystąpić, a dzisiejszy wieczór jest poświęcony tym artystom, tym, którzy tworzyli muzykę, którzy odeszli. I w takim momencie straciliśmy Staszka Sojkę, będzie z nami zawsze i jest taką postacią, która, jak słuchasz jego tekstu, to zawsze masz taką nadzieję, że będzie lepiej, że coś się nam lepszego przydarzy. To jest cios dla nas wszystkich. Ja znałam Staszka od wielu lat, kochał Saską Kępę, spotykaliśmy się na Saskiej Kępie na kawie, miał niezwykłe poczucie humoru, był pełen optymizmu, kochał świat, kochał ludzi, taki był - powiedziała Monika Olejnik w TVN24.

Zobacz też: Stanisław Sojka nie żyje. Burzliwe życie mistrza

Dziennikarka zapytała Olejnik o to jak się poznali. Okazuje się, że Monika nie pamiętała, kiedy pierwszy raz doszło do spotkania, ale wie, że było to wiele lat temu. Podkreśliła, że wieczór, w którym artysta miał wystąpić, był wyjątkowy - dedykowany twórcom, którzy już odeszli.

Poznaliśmy się strasznie dawno temu, na jakichś koncertach, już nie pamiętam, ale naprawdę to jest dla mnie wielki wstrząs, że to się wydarzyło jeszcze w takim dniu podczas festiwalu i dołączył do Wodeckiego, do Grechuty, do Agnieszki Osieckiej, do Wojtka Młynarskiego, do Zauchy, którzy odeszli i on razem z nim gdzieś tam jest i może teraz tam będą grali - przyznała Monika Olejnik w TVN24.

Dziennikarka przyznała, że Sojka był wielkim poetą. Przez lata zdobył serca publiczności. Jego twórczość, w której łączył jazz, poezję śpiewaną i elementy muzyki klasycznej, sprawiła, że stał się jednym z najważniejszych polskich artystów.

Był poetą, poetą, który potrafił i śpiewać, i pisać, i grać, co jest wyjątkowe. I taką miał niezwykłą wrażliwość, był bardzo lubiany i kochany przez wszystkich - powiedziała na koniec Monika Olejnik.

Zobacz też: Stanisław Sojka nie żyje. Do sieci wyciekło ostatnie nagranie artysty

Zobacz naszą galerię: Monika Olejnik wspomina Stanisława Sojkę. Wzruszające!

Sonda
Wierzysz w życie po śmierci?
Groby znanych pogrobowców. Niesamowita historia z pogrzebem gwiazdora "Kogla-mogla". Niezapomniani
Super Express Google News
Drogowskazy
Pamięć o ludziach i świat którego już nie ma. DROGOWSKAZY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki