Syn Cugowskiego odcina się od ojca i zmienia nazwisko?! Zapytaliśmy go i odpowiedź jest jasna

Chris Cugowski, syn Krzysztofa Cugowskiego, od niedawna występuje pod pseudonimem. W mediach pojawiła się fala spekulacji o zmianie nazwiska i odcięciu od słynnego ojca, Krzysztofa Cugowskiego. O co tak naprawdę poszło? Zapytaliśmy Chrisa Cugowskiego tuż po występie w Sopocie!

Super Express Google News
Chris Cugowski odetnie się od ojca? Zmieni nazwisko? Padła deklaracja!

Chris Cugowski zmienia nazwisko?

Od niedawna Chris Cugowski zaczął występować pod pseudonimem "Phero". Pod taką nazwą śpiewał podczas festiwalu Top of the Top w Sopocie i walczył o Bursztynowego Słowika. Wielu zaskoczył jego kompletnie odmieniony wizerunek przywodzący na myśl wokalistę zespołu Maneskin. Co stoi za tak drastyczną zmianą i czy to prawda, że Chris Cugowski chce się odciąć od ojca, Krzysztofa Cugowskiego, legendarnego wokalisty Budki Suflera?

Zobacz również: Dlaczego najmłodszy Cugowski nie chce występować jako Cugowski? "Po co czwarty?’"

Nazwiska nie zmieniam i nie zamierzam. Tutaj jestem pod pseudonimem i nazwiskiem, bo powiedzmy, że sam pseudonim jeszcze nie jest aż tak głośny... A wiadomo, że trzeba, że nazwisko jest klikalne. Ale myślę i liczę na to, że kiedyś jeszcze będzie mi dane z samym pseudonimem wystąpić na takim koncercie

- powiedział nam Chris Cugowski. A czy jest w nim jednak chęć odcięcia się od tej części rodzinnej, pracy na swój rachunek?

Odcięcia to jest za dużo powiedziane, ale na pewno zmiany. Żeby uzyskać samodzielność i... Ja mam dużo wiary w to co robię. Stąd się wziął pseudonim, bo wiesz, że to po prostu ma siłę i nie potrzebuje żadnej pomocy

- dodał w Sopocie.

Moje pierwsze występy w show-biznesie były w ogóle samemu. Byłem w programie, w "Twoja twarz brzmi znajomo", miałem też koncerty samemu. I tak, oczywiście, były okazje, żeby na dwóch wystąpieniach zaśpiewać z ojcem, bo też uważam, że będzie to fajna pamiątka dla mnie za kilkanaście, za kilkadziesiąt lat. I też z perspektywy jestem bardzo zadowolony, że te występy miały miejsce. Nie ze względu na to, że mnie to popchnęło, bo nie popchnęło. 

Chris Cugowski o nowym, odważnym wizerunku

Chris Cugowski podczas koncertu w Sopocie wystąpił w skórzanym płaszczu, czarno-czerwonej stylizacji i... koronkach, a nawet "mrocznym" makijażu. Co za tym stało?

To jest kierunek na pewno odważny, ponieważ - z tego miejsca też pozdrawiam Jacoba Buczyńskiego, który mi to wszystko zaoferował - ten outfit, to coś w czym ja się w tym po prostu dobrze czuję. Ja wiem, ja zdaję sobie sprawę, że to jest odważne, ale też klei się to wszystko z tym, co ja reprezentuję, czyli jakąś awangardę, inność i niewpisywanie się w nawiasy.

Zapytaliśmy też najmłodszego Cugowskiego, czy często spotyka się z zarzutami, że reprezentuje "nepo babies", czyli dzieci gwiazd, które bez rodziny nie zrobiłyby kariery. 

Szczerze? Nie aż tak często, jak można pomyśleć. Natomiast oczywiście, że się zdarza, ale to jest coś, co ja słyszę całe życie, 27 lat już... Im szybciej ja to zaakceptowałem, tym lepiej. A to nastąpiło już bardzo dawno i nie zamierzam się z tym kłócić. Ja to po prostu biorę na klatę i co więcej, nawet w mojej piosence, w tym singlu, który w Sopocie śpiewałem, jest to właśnie takie uderzenie w twarz - w tym kierunku, że ja wiem, kim ja jestem, także nie musicie mówić, kim ja jestem, ale nie jestem tylko tym, za kogo mnie macie i tyle.

A jak Chrisowi żyło się jako dziecku z wiecznie koncertującą rodziną? W końcu to nie tylko ojciec - Krzysztof Cugowski, legenda Budki Suflera, ale i rodzeństwo - Piotr Cugowski i Wojciech Cugowski, którzy tworzyli zespół Bracia.

Zobacz również: Synowie Krzysztofa Cugowskiego pokłócili się o pieniądze! Ale było coś jeszcze. Prawda wyszła na jaw

U mnie to było całe życie, to było dla mnie coś standardowego. Po prostu tata i bracia mieli taką robotę, teraz ja mam taką robotę, także to jest coś, co jest dla mnie po prostu normalne i jak najbardziej, jak byłem mały, i też nawet obecnie, jak tylko jest koncert, na przykład tata koncertuje, ja zawsze jestem, bo to jest świetna szkoła. Chłopaki też grają na najwyższym poziomie, tata śpiewa na najwyższym poziomie, to po prostu warto to zobaczyć, ze względu nawet nauki i warsztatu. To jest po prostu legenda i bardzo się cieszę, że mogę to oglądać.

Zobacz również: Gigantyczna awantura wokół Budki Suflera i "Zamachu na papieża"! "Przekroczyłeś granice wszystkiego"

Zobacz więcej zdjęć. Cyms rozbujał publiczność w Sopocie, a potem wszedł ON. Demoniczne show Cugowskiego w okularach ojca! 

QUIZ legendy PRL. Czerwone Gitary czy Budka Suflera? Dopasuj przebój do zespołu
Pytanie 1 z 20
"Tak bardzo się starałem" to przebój zespołu:
Mellina
Krzysztof Cugowski: lubię słodycze, ominęły mnie twarde narkotyki. MELLINA - Meller

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki