Zawodnik "Ninja vs Ninja" przemówił po operacji. Łamiącym głosem opowiedział o tym, co dzieje się w szpitalu

2025-07-25 13:46

Albert Lorenz przeszedł poważną operację po dramatycznym wypadku na planie programu "Ninja vs Ninja". Uczestnik show doznał złamania odcinka lędźwiowego kręgosłupa i we czwartek trafił na stół operacyjny. Teraz postanowił opowiedzieć o tym, jak wygląda opieka pooperacyjna. Mężczyzna opublikował na Instagramie wyjątkowo emocjonalną relację.

Albert "Brudny" Lorenz doznał poważnego wypadku na planie nowego sezonu programu "Ninja vs Ninja". Mężczyzna we czwartek przeszedł operację kręgosłupa. Następnego dnia opublikował poruszające nagranie z łóżka szpitalnego. Choć nie ma obrazu i słychać jedynie jego głos, to nikt nie ma wątpliwości, że zmaga się on nie tylko z bólem, ale też ogromną frustracją związaną z opieką szpitalną.

Na świeżo, żeby zleciał mi szybciej czas w walce z bólem. Powiem Wam, jak działa nasz wspaniały system. NFZ. Jest tu taki przycisk, że jak się skończy kroplówka albo coś Was boli, macie go nacisnąć. Oczywiście w momencie, w którym jesteście sparaliżowani, bądź kompletnie nie możecie się ruszać. No i co? Możecie go naciskać. Oczywiście. Próbuję go tak wciskać mniej więcej od godziny czasu, aby ktoś przyszedł, ale niestety są już bardzo zajęci

– mówił łamiącym się głosem Albert znany widzom z "Ninja Worrior Polska". To póki co jedyna relacja, jaka pojawiła sie na jego profilu od czasu operacji. Wcześniej za serca chwycił nas post jego ukochanej żony.

Przeczytaj także: To ONA zastąpi Karolinę Gilon w "Ninja kontra Ninja"? Wielkie zamieszanie w Polsacie!

Żona Alberta wspiera go w trudnych chwilach

Sandra Lorenz od początku była przy mężu. W dniu operacji pisała w mediach społecznościowych: "To będą najgorsze trzy godziny mojego życia". Po zabiegu opublikowała wzruszające zdjęcie ich splecionych dłoni.

Kochanie, chcę, żebyś wiedział, że jestem przy tobie na każdym kroku tej drogi. Wierzę głęboko, że twoja siła, odwaga i miłość do życia pomogą ci wrócić do zdrowia. Nie poddawaj się skarbie, mój skarbie — jesteś moją inspiracją i moim najważniejszym wsparciem. Razem pokonamy wszystko. Kocham cię i wierzę, że niedługo znów zobaczę cię na nogach, pełnego energii i radości życia

– napisała.

Rodzina jest dla niego wszystkim

Albert i Sandra są małżeństwem od sześciu lat. Wspólnie wychowują dwójkę dzieci - 5-letniego Antosia i 3,5 roczną Blankę. Sportowiec i trener personalny wielokrotnie podkreślał, jak ważna jest dla niego rodzina.

Choć szczegóły wypadku na planie nie są znane, wiadomo, że obrażenia były poważne. Produkcja w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu wspomniała o "niefortunnym upadku". Fani i znajomi z branży trzymają kciuki za jego powrót do zdrowia. Albert już nie raz udowodnił, że ma charakter wojownika — i tym razem też się nie podda.

Super Express Google News
Zawody Slavic Ninja Track w Bydgoszczy
Sonda
Czy regularnie uprawiasz sport?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki