Faustyna i Daniel Martyniukowie jeszcze niedawno wspólnie spacerowali z nowo narodzonym synem Florianem, a dumny tata chwalił się rodzinnymi kadrami w sieci. Niestety, ich relacje znów zaczęły się komplikować. Daniel publicznie domagał się przeprosin od żony i zarzucał jej nawet… kupno doktoratu. Tymczasem Faustyna postanowiła skupić się na synku i pokazała efekty wyjątkowej sesji zdjęciowej.
Zobacz także: Daniel Martyniuk publikuje niepokojące zdjęcia. Zdjął obrączkę, wypłacił euro i upiera się, że "latarnia ma wrócić"
Faustyna Martyniuk z synkiem na sesji
Choć nie wiadomo, jak obecnie układa się małżeństwo Daniela Martyniuka i Faustyny, jedno pozostaje pewne – oboje kochają Floriana i traktują go jak oczko w głowie. W sieci właśnie pojawiły się zdjęcia Faustyny z synkiem, które spotkały się z lawiną komentarzy. Internauci szybko zaczęli dyskutować, do kogo podobny jest maluch. Jedni przekonują, że to "cały tata", inni twierdzą, że "ma oczy po babci Danusi".
Na fotografiach zabrakło jednak Daniela. Syn Zenka Martyniuka nie wziął udziału w rodzinnej sesji, choć dzień wcześnej opublikował na Instagramie własne zdjęcie Floriana.
Daniel Martyniuk też pokazał syna
Aktywność Daniela w social mediach od dawna wzbudza kontrowersje. Tym razem jednak obyło się bez kłótni czy dziwnych aluzji. Martyniuk wrzucił na Instagram zdjęcie Floriana, opatrując je dość zagadkowym podpisem:
Florian 'Iron Man' Mickey Mouse Rulez
– napisał.
Kryzys w małżeństwie Martyniuków
Nie jest tajemnicą, że w ostatnich miesiącach między Danielem i Faustyną dochodziło do ostrych spięć. W połowie września żona muzyka odpowiedziała mu jednak na Instagramie w sposób, który dał fanom nadzieję na poprawę sytuacji.
Cieszymy się oboje, że pracujesz, starasz się, też kochamy cię i tęsknimy. Jesteś dla nas ważny
– napisała w komentarzu.
Czy ich związek udało się uratować? Na razie małżonkowie nie zdradzają szczegółów. Jedno jest pewne – dla obojga najważniejszy jest Florian.
Obejrzyj zdjęcia w naszej galerii: Daniel Martyniuk robi fikołki nad basenem. Jego ostatnie wpisy w sieci budzą niepokój