Maria Prokop: Kim jest piękna żona Marcina Prokopa?
Marcin Prokop (47 l.) od lat związany jest z Marią Prokop (46 l.). Poznali się w 2003 roku podczas imprezy u wspólnych znajomych. Trzy lata później powitali na świecie jedyną córkę, Zofię. Po ośmiu latach związku zakochani na ślubnym kobiercu. Ukochana dziennikarza unika medialnego zgiełku i rzadko towarzyszy mężowi podczas branżowych imprez.
Maria Prokop jest za to bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 66,6 tysięcy osób. Publikuje na nim wiele zdjęć oraz filmików związanych z aktywnością fizyczną oraz medytacją. Maria jest bowiem ogromną miłośniczką jogi. Przez wiele lat była związana zawodowo z marketingiem i pracowała w korporacji. Wypalenie zawodowe sprawiło, że zaczęła szukać dla siebie innej drogi. Dziś jest instruktorką jogi oraz medytacji i prężnie rozwija swoją działalność.
Prokop chętnie dzieli się ze swoimi obserwującymi przemyśleniami oraz tym, jak "kocha siebie". Nie kryje, że joga przyniosła jej ukojenie w bardzo trudnych chwilach. Maria zmagała się przez jakiś czas z nerwicą napadowo-lękową. Po czasie przyznała w sieci, że udało jej się ją pokonać. Wszystko dzięki odpowiednim technikom oddychania, którymi dziś chętnie dzieli się w sieci.
Zobacz również: Izabella Krzan wygina się zmysłowo w minibikini. Osłoniła coś, co zawsze ukrywa!
Maria Prokop zdradza sekret pięknej sylwetki
Żona Marcina Prokopa dzięki regularnym treningom może pochwalić się wysportowaną i nienaganną sylwetką. Niedawno przebywała na Bali razem z koleżanką męża z programu "Mam Talent", Julią Wieniawą. Razem ze swoimi przyjaciółkami świętowały tam zbliżający się ślub trenerki jogi, Magdaleny Janik. Fani Marii zauważyli, że w ostatnim czasie jej, i tak szczupła już, sylwetka znacznie się zmieniła.
4 czerwca Maria Prokop zamieściła rolkę, na której opisała, co stoi za jej przemianą. Odpowiedziała również na zarzuty o używanie Ozempicu. Na nagraniu prezentuje wyćwiczone ciało w żółtym bikini, które niewiele zasłania. Pokazuje też swoje treningi.
Trzeba zatem wyjaśnić sprawę, bo wiem, że wyglądam nieco smuklej niż kiedyś. Nie stosuję żadnych agonistów receptora GLP-1. To, co widzicie, to suma trzech czynników. Od roku stosuję HTZ [hormonalna terapia zastępcza - przyp. red.], od dwóch lat jem inaczej - wysoko białkowo, od około trzech lat więcej czasu poświęcam na treningi siłowe niż na cardio czy inne - stwierdziła.
Trenerka postanowiła nieco głębiej poruszyć temat wspomnianego Ozempicu, który jest chętnie stosowany przez gwiazdy show-biznesu. Przyznała, że nie jest przeciwniczką tego leku i zauważyła, że może on zrobić wiele dobrego, gdy jest odpowiednio stosowany.
Nie jestem lekarzem, nie biorę głosu, ale z tego, co czytałam, uważam, że jest to lek o potężnym potencjale leczniczym i jedno z najważniejszych odkryć medycznych ostatnich lat. Świat medycyny dopiero odkrywa pełny potencjał tej kategorii leków, szczególnie w aspekcie leczenia uzależnień. Jaram się nauką, więc tym lekiem w teorii też się jaram - jako mega innowacją, która może pomóc wielu osobom - podsumowała.
Zobacz również: Maja Rutkowski znika w oczach! Zrzuciła kolejne kilogramy i chętnie się tym chwali