Rzecznik Kremla powiedział, że "NATO jest w stanie wojny z Rosją" i udziela Ukrainie również bezpośredniego wsparcia
"NATO nie jest na wojnie z Rosją, ale Rosja rozszerza tę wojnę poza Ukrainę i dlatego NATO było aktywne w powietrzu, i dlatego zestrzeliliśmy te rosyjskie drony" - mówił niedawno polski szef MSZ Radosław Sikorski, odnosząc się do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez 21 dronów. Ale Rosjanie nie ujmują tego tak dyplomatycznie. „NATO jest w stanie wojny z Rosją; to oczywiste i nie wymaga dalszych dowodów. NATO jest de facto zaangażowane w tę wojnę. NATO udziela reżimowi w Kijowie zarówno pośredniego, jak i bezpośredniego wsparcia. Dlatego można z całą pewnością stwierdzić, że NATO jest w stanie wojny z Rosją” - te słowa wypowiedział Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla.
ZOBACZ TEŻ: Drony już wcześniej rozbijały się w krajach NATO! Przypominamy tajemniczy incydent
Pieskow mówił o zapowiedzi zamrożenia rosyjskich aktywów i o rosyjskiej "odpowiedzi"
Jak dodał przedstawiciel Putina, na razie Rosja nie widzi możliwości spotkania prezydentów Rosji, USA i Ukrainy, chociaż miesiąc temu, po szczycie Rosja-USA na Alasce wydawało się, że takie spotkanie jest bliskie, a zakończenie wojny realne. "Kijów nie okazuje elastyczności i gotowości przystąpienia do poważnych rozmów na temat zakończenia konfliktu" – powiedział Pieskow. Odniósł się również do zapowiedzi przejęcia przez kraje zachodnie rosyjskich aktywów finansowych, które zostały zamrożone w ramach sankcji po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. "Podobne działania podważą zaufanie do zachodniego systemu finansowego" – stwierdził rzecznik Kremla i dodał, że taki ruch "nie pozostanie bez odpowiedzi".