Skandal w Kościele. Arkadiusz H. wykorzystywał seksualnie małe dzieci. 300 tysięcy złotych dla ofiary molestowania

i

Autor: Shutterstock Skandal w Kościele. Arkadiusz H. wykorzystywał seksualnie małe dzieci. 300 tysięcy złotych dla ofiary molestowania

WYROK

Skandal w Kościele. Arkadiusz H. wykorzystywał seksualnie małe dzieci. 300 tysięcy złotych dla ofiary molestowania

2023-09-16 10:14

Diecezja kaliska przyjęła do wiadomości wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który nakazał zapłatę jednej z ofiar molestowanych przez księdza Arkadiusza H. zadośćuczynienia w wysokości 300 tysięcy złotych plus odsetki – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik prasowy diecezji kaliskiej ks. Przemysław Kaczkowski.

Jest wyrok. Diecezja kaliska musi zapłacić 300 tysięcy złotych ofierze molestowania

Sprawa nabrała niesamowitego rozgłosu po emisji filmu braci Sekielskich pt. "Zabawa w chowanego". Dokument przedstawiał historię wykorzystywania seksualnego braci przez księdza Arkadiusza H. z diecezji kaliskiej w latach 1999-2000. Rodzina znała się bliżej z księżmi pracującymi w parafii. Arkadiusz H. często bywał w domu chłopców, był traktowany jako przyjaciel domu. Duchowny najpierw miał zainteresować się Jakubem, a kiedy ten wyjechał do szkoły w innym mieście, ksiądz miał molestować Bartłomieja. Przychodził do domu wieczorem, za zgodą rodziców zamykał się z chłopcem w pokoju, gasił światło i wówczas dochodziło do molestowania.

Po emisji filmu ksiądz został zawieszony w pełnieniu posługi kapłańskiej, a były biskup kaliski Edward Janiak (zm. w 2021 r.) został odsunięty od pełnienia posługi kapłańskiej przez Stolicę Apostolską. Sprawą molestowania małoletnich zajęła się Prokuratura Rejonowa w Pleszewie. Sąd skazał Arkadiusza H. na 3 lata więzienia oraz zakaz pracy z dziećmi i młodzieżą na 10 lat. Zdaniem sądu oskarżony dopuścił się czynu umyślnie, a motywem działania oskarżonego było zaspokojenie swoich popędów seksualnych.

Obrona duchownego wniosła apelację. Sąd Okręgowy w Kaliszu w październiku 2021 roku uchylił wyrok i umorzył postępowanie. Zdaniem sądu, sprawa uległa przedawnieniu 20 maja 2015 r. Sędzia Marek Bajger powiedział, że umorzenie nie oznacza uniewinnienia. W uzasadnieniu podkreślił, że ksiądz jest sprawcą zarzucanych mu przestępstw, ponieważ przyznał się, dlatego pokrzywdzonym pozostaje postępowanie cywilne o zadośćuczynienie.

Chcieli otrzymać 1 mln złotych zadośćuczynienia. Jeden z braci wycofał roszczenia

Bracia wnieśli pozew cywilny przeciwko diecezji kaliskiej o zadośćuczynienie w wysokości 1 mln zł. Tuż przed rozpoczęciem procesu Jakub Pankowiak wycofał swoje roszczenia. Przed złożeniem zeznań w charakterze świadka wygłosił oświadczenie, w którym wyjaśnił sądowi, dlaczego zrezygnował z udziału w procesie.

Miałem taki pomysł, że być może ujawnienie się i opowiedzenie o tym wszystkim nie tylko społeczeństwu, ale przede wszystkim hierarchom kościelnym, spowoduje jakąś refleksję z ich strony. I to było moje główne założenie. Po tych dwóch latach muszę powiedzieć, że skończyło się to wielkim niepowodzeniem. Sądziłem, że empatia ze strony polskich hierarchów spowoduje, że zdecydują się przyjąć współodpowiedzialność za przestępstwa swoich podwładnych. To nie nastąpiło, więc historia z rozprawą sądową i z wygraniem lub przegraniem jej niewiele wniesie. Te zadośćuczynienia, które wypłaca kościół, te ugody, które są między poszkodowanymi, a prawnikami nie powodują zmiany mentalnej w strukturach kościelnych – powiedział podczas pierwszego dnia rozprawy cywilnej.

Jego zdaniem, rodzice nie wiedzieli, co robi ksiądz, ponieważ byli zajęci opieką nad starszym bratem chorym na nerki. Bartłomiej Pankowiak był zszokowany zachowaniem księdza i jako 9-letni chłopiec nie wiedział, co myśleć. Podobnie jak jego brat bał się cokolwiek powiedzieć rodzicom.

Uznali winę diecezji kaliskiej. Wysokość zadośćuczynienia wyniosła 300 tysięcy złotych

Sąd Okręgowy w Kaliszu w maju ubiegłym roku uznał winę diecezji kaliskiej i zasądził zadośćuczynienie w wysokości 300 tys. zł plus odsetki. Nakazał też pokrycie kosztów sądowych. Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Kaliszu.Diecezja kaliska przyjmuje do wiadomości wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Po otrzymaniu uzasadnienia wyroku i zapoznaniu się z nim, zostaną podjęte dalsze decyzje w sprawie – powiedział Polskiej Agencji Prasowej rzecznik prasowy diecezji kaliskiej ks. Przemysław Kaczkowski.

Dodał, że diecezja składając apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu skorzystała z przysługującego jej prawa. – Złożenie apelacji w żaden sposób nie podważało krzywdy wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez duchownego. Krzywda ta została jednoznacznie uznana i potępiona przez decyzję sądu kościelnego skazującego sprawcę na karę wydalenia ze stanu duchownego – podkreślił ks. Kaczkowski.

Sonda
Czy kary za molestowanie seksualne powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki