Spis treści
To były ostatnie wakacje dla trzech nastolatków. Szukało ich ponad 100 osób
Od 22 czerwca nad jeziorem Małszewskim w gminie Jedwabno (woj. warmińsko-mazurskie) wypoczywało jedenastu nastolatków z woj. łódzkiego. Kilka dni później, w nocy trzech chłopaków w wieku 17 i 18 lat, postanowili popływać kajakami. Bartek, Fabian i Oskar zniknęli pod wodą. Ich dłuższa nieobecność zaniepokoiła kolegów. Wezwali służby, które błyskawicznie rozpoczęły poszukiwania. Ponad 100 osób było zaangażowanych w to, aby odnaleźć nastolatków. To nie tylko policjanci, strażacy i nurkowie, ale też m.in. leśnicy.
Niestety, 25 czerwca wieczorem potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. Ciała były pod wodą na głębokości ponad ośmiu metrów, 200 m od miejsca, z którego wypłynęli Bartek, Fabian i Oskar.
Co było przyczyną śmierci nastolatków?
Śledztwo ws. śmierci trzech chłopaków na Mazurach jest w toku. Prowadzi je Prokuratura Rejonowa w Szczytnie. Nadal trwają przesłuchania świadków. Śledczy sprawdzają też sprzęt, którym feralnej nocy pływali nastolatkowie. Przeprowadzono również sekcję zwłok.
Ze wstępnej opinii biegłego wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci wszystkich trzech pokrzywdzonych było utonięcie. Biegły nie stwierdził również żadnych obrażeń, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich.
- powiedział w rozmowie z „Super Expressem” prok. Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Czy nastolatkowie pili alkohol chwilę przed tragedią? Wyjaśni to śledztwo
Jeszcze, gdy na jeziorze Małszewskim trwały poszukiwania trzech nastolatków, pojawiły się pogłoski, jakoby przed wejściem do wody mieli oni pić alkohol. Na to pytanie odpowiedzi wciąż nie ma.
Ostateczna opinia z sekcji zwłok zostanie wykonania po uzyskaniu kompleksowych badań toksykologicznych. Te badania zostaną opracowane najpewniej za kilka tygodni.
- poinformował prokurator Brodowski.
Szkoły w żałobie po śmierci swoich uczniów
Dwie z trzech ofiar tragedii na jeziorze Małszewskim na Mazurach to uczniowie łódzkich szkół: Zespołu Szkół Politechnicznych im. KEN i XXV Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Żeromskiego.
Obie placówki pożegnały nastolatków w swoich mediach społecznościowych, a pierwsza odwołała w związku z żałobą oficjalne zakończenie roku szkolnego i akademię przygotowaną przez uczniów i nauczycieli.
- Jego odejście jest głęboką i niespodziewaną stratą dla nas wszystkich. Bartek był częścią szkolnego życia, pełen energii, pasji i marzeń, zawsze uśmiechnięty i gotowy do pomocy. Trudno pogodzić się z tym, że już nie zasiądzie w szkolnej ławce i nie spotkamy go na szkolnym korytarzu. To nie był czas ani pora. Jego nagła śmierć wstrząsnęła nami wszystkimi i pozostawiła w sercach uczniów, nauczycieli i pracowników głęboki smutek i ogromną pustkę - czytamy na profilu facebookowym XXV Liceum.
Z kolei ZSP im. KEN napisał o drugim z chłopców, Oskarze, składając jednocześnie kondolencje jego rodzinie, że "był młodym człowiekiem pełnym planów, energii i radości".